Już są "na mieście"
fot. arch.
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Już są "na mieście"

Wraz z wiosną powrócił problem z komercyjnymi hulajnogami elektrycznymi. Zostawiane byle gdzie - i byle jak - tarasują chodniki lub ścieżki dla rowerów. Poruszaliśmy ten temat w rozmowie z prezydentem miasta.Wiosna. Jak bumerang powrócił problem z elektrycznymi hulajnogami. W Bielsku-Białej te pojazdy, na zasadach komercyjnych, w tym sezonie wypożycza trzech operatorów. Mamy pierwsze sygnały od was o porzuconych hulajnogach, które tarasują przejście na chodniku lub ścieżce rowerowej. 

Temat podjęliśmy w trakcie rozmowy z prezydentem Bielska-Białej. - Nie byłoby żadnych problemów, gdyby użytkownicy zgodnie z przepisami postępowali. Tutaj jest coraz lepiej; będziemy nad tym pracować. Faktem jest też, że zainteresowanie tą formą komunikacji spada w naszym mieście. Zobaczymy jak to będzie dalej [...]. Ceny [za korzystanie z elektrycznej hulajnogi - red.] w ostatnim czasie wzrosły, komunikacja miejska jest bardziej dostępna, nawet przejazd taksówką jest porównywalny [cenowo]. Pamiętajmy też, że hulajnogi to jest transport ekologiczny - komentował Jarosław Klimaszewski. Prezydent Bielska-Białej dodał, że z roku na rok spada liczba zgłoszeń dotyczących pozostawiania hulajnóg w niewłaściwym miejscu. Za poprzedni sezon takich zgłoszeń było niespełna 60. POSŁUCHAJ

Pod koniec ubiegłego roku jedna z fundacji, która m.in. pomaga osobom niewidomym i niedowidzącym, apelowała o rozwiązanie tego problemu. Wskazano wtedy na rozwiązanie z Krakowa, gdzie określona została maksymalna liczba hulajnóg jakie dostępne są w centrum. Do tego operatorzy będą tam płacić za zajmowanie miejskiej przestrzeni oraz za usuwanie nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów.
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: