Piłka nożna

Czołowa drużyna ligi odprawiona z kwitkiem! Sensacja stała się faktem

today03.11.2025 12:35 1

Tło
share close

Gdy trafia się na mającą problemy drużynę z dołu tabeli, można łatwo popaść w zgubne przeświadczenie dopisania sobie trzech punktów przed meczem. Tak mogli myśleć niektórzy sympatycy Cukrownika Chybie, który przyjechał do Cieszyna na mecz „skoczowsko-żywieckiej” okręgówki z Piastem. Tymczasem podopieczni Michała Trojaka wbili rywalom cztery gole. Takiego obrotu spraw mogli spodziewać się jedynie najwięksi optymiści…

Sensacja w Cieszynie! Piast rozbił Cukrownika

Patrząc na formę obu ekip, trudno było przypuszczać, że gospodarze będą mogli nawiązać walkę z Chybiem. Cukrownik w poprzednich pięciu spotkaniach w Klasie Okręgowej Skoczów-Żywiec wygrał trzy z pięciu spotkań, ulegając jedynie Smrekowi Ślemień (5:2) oraz Borom Pietrzykowice (0:4).

Za to Piast daleki był od optymalnej formy. Cieszynianie od miesiąca nie mogli odnieść zwycięstwa w lidze, przegrywając kolejno z Victorią Hażlach (1:0), LKS Pogórze (1:3) oraz liderem – Tempem Puńców (6:2).

„Uczymy się, jak to przełamać” W pogoni za pełnią możliwości

Od pierwszego gwizdka to zespół z Cieszyna narzucił swój rytm gry. W 36. minucie Ireneusz Jeleń popisał się idealnym dograniem z bocznego sektora. David Henrique Bagatin Lopes skutecznie zamknął akcję na piątym metrze.

Po przerwie gospodarze poszli za ciosem. W 51. minucie Dominik Plinta wykorzystał błąd obrońcy Cukrownika. Zaledwie cztery minuty później Marcin Greń dołożył trzecie trafienie po precyzyjnym dośrodkowaniu z prawej strony.

Wynik ustalił w końcówce spotkania Ireneusz Jeleń. W swoim stylu minął obrońców i bramkarza, po czym delikatnym podcięciem posłał piłkę do siatki.

Trener Miłek: „Najgorszy mecz w defensywie w tej rundzie”

Po meczu szkoleniowiec Cukrownika, Szymon Miłek, nie szukał wymówek:

– Nie trochę nas ugryźli, tylko mocno. Stracone cztery bramki to sporo, a nie zdobyliśmy żadnej. Zagraliśmy kiepsko w defensywie, co każe mi myśleć, że to nasz najgorszy mecz w tej rundzie. Zawodnicy Cieszyna w pełni zasłużyli na zwycięstwo.

Trener dodał, że przyczyną wysokiej porażki była słabsza dyspozycja dnia i zmęczenie drużyny po intensywnej rundzie:

– Nie ma co szukać wielkich powodów. Taki mecz się po prostu zdarzył. To była gorsza dyspozycja, trochę brak koncentracji. Taka jest piłka.

Mimo niepowodzenia, Miłek pozytywnie podsumował występy swojego zespołu w rundzie jesiennej:

– Na ogół jesteśmy zadowoleni. To była solidna runda w naszym wykonaniu i dobre wejście do okręgówki. Oczywiście, jest pewien niedosyt, bo mogliśmy mieć parę punktów więcej, ale patrzymy z optymizmem na kolejną rundę.

Autor: Michał Czarniecki