Bielsko-Biała

Piratów nie sieją, sami rosną – a potem tracą „prawko”

today04.10.2025 10:14

Tło
share close

Policja zatrzymała kierowcę range rovera za rażące przekroczenie prędkości.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej prowadzili działania kontrolne ukierunkowane na przestrzeganie przepisów dotyczących prędkości. Mundurowi pełnili służbę m.in. na alei generała Andersa, jednej z głównych arterii komunikacyjnych miasta.

To tam zatrzymali kierującego roverem, który w rażący sposób naruszył przepisy ruchu drogowego. Mężczyzna jechał o 53 kilometry na godzinę szybciej niż pozwalały na to obowiązujące w tym miejscu przepisy – oznaczało to przekroczenie limitu prędkości o ponad 100 procent.

Surowe konsekwencje: mandat, punkty karne i utrata prawa jazdy

Za tak poważne wykroczenie taryfikator przewiduje mandat w wysokości 1500 złotych oraz 13 punktów karnych. Policjanci, działając zgodnie z przepisami, zatrzymali kierowcy prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu, dlatego sprawa została skierowana do sądu, który oceni wszystkie okoliczności zdarzenia.

Odmowa mandatu nie oznacza uniknięcia kary

Warto przypomnieć, że odmowa przyjęcia mandatu nie zwalnia kierującego z obowiązku czasowego pożegnania się z uprawnieniami. Decyzja o zatrzymaniu prawa jazdy podejmowana jest niezależnie od dalszego toku postępowania sądowego.

– Apelujemy o rozwagę i przypominamy, że nadmierna prędkość wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn najtragiczniejszych wypadków drogowych – dodaje Sławomir Kocur, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Autor: Beata Stekla