Piłka nożna

Bez wielkich pieniędzy, ale z pasją. Trenują w Czechach i walczą w V lidze

today23.10.2025 12:12

Tło
share close

W ubiegłym roku Góral Istebna wywalczył historyczny awans do V ligi. Mimo sporych trudności zespół robi co może, aby rywalizować na tym poziomie – choć przed sezonem brano pod uwagę scenariusz, w którym nie skorzystają z tego przywileju. Zadecydowała jednak sportowa ambicja drużyny i chęć zapisania kolejnej pięknej historii.

Nie jest łatwo

Runda jesienna zdecydowanie nie należała do najłatwiejszych. Zespół prowadzony przez Dariusza Ruckiego dotychczas uzbierał zaledwie pięć punktów i zajmuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli. Nie można jednak zapominać o tym, że klub nie dysponuje takimi możliwościami finansowymi oraz infrastrukturalnymi, jak jego ligowi konkurenci.

Jesteśmy chyba ewenementem w piątej lidze, że chłopaki nie dostają nic za granie. Nie mamy sponsorów, którzy by nas regularnie wspierali, dlatego środki, które udaje się zdobyć, przeznaczamy głównie na wynajem boiska czy opłacenie podstawowych kosztów.- mówi prezes Górala – Rafał Legierski

Brak oświetlenia oraz boiska ze sztuczną nawierzchnią sprawia, że w okresie jesienno zimowym drużyna jest zmuszona trenować poza Istebną. W tym okresie zawodnicy jeżdżą… do Czech. 

Już jesienią chłopaki muszą jeździć po 15 kilometrów w kierunku Czech i tam wynajmujemy dwa razy w tygodniu boisko ze sztuczną nawierzchnią, z oświetleniem, żeby w ogóle można było treningi przeprowadzić. Każdy, kto ma pojęcie o procesie szkolenia, wie, że infrastruktura jest fundamentem. Nam tego fundamentu brakuje. Gdybyśmy mieli swoje boisko z oświetleniem, moglibyśmy trenować częściej i lepiej przygotowywać się do meczów.- dodaje

„Braliśmy pod uwagę, że nie skorzystamy z tego awansu” 

Mimo tych wszystkich trudności Góral zdołał awansować do V ligi. Z awansu skorzystał, choć jak mówi prezes – wcale nie było to takie oczywiste. Początkowo pojawiały się wątpliwości.

-Decyzję o awansie podjęła cała drużyna, która go wywalczyła. Gdzieś tam w kuluarach braliśmy pod uwagę, że nie skorzystamy z tego awansu. Wiedzieliśmy jednak, że to historyczny moment dla naszego regionu, pierwszy w historii awans do V ligi, więc postanowiliśmy spróbować.-opowiada

Obecny sezon z pewnością nie jest łatwy ani specjalnie udany. W zespole nie brakuje jednak wiary w końcowy sukces. Celem klubu na wiosnę będzie utrzymanie pierwszej drużyny w V lidze. Kolejnym ważnym krokiem ma być również awans „dwójki”  do A-Klasy.

-Naszym celem jest przede wszystkim utrzymanie w V lidze. Dodatkowo chcielibyśmy zrobić awans do A-Klasy z naszą drugą drużyną, żeby ta młodzież po ukończeniu 15, 16 roku życia mogła się ogrywać na tym a-klasowym poziomie – już się to nam sprawdziło na poziomie B-Klasy.-dodaje

Trener i kierownik to ważne ogniwa klubu

Prezes Górala Istebna – Rafał Legierski nie ukrywa, że ogromny wpływ na rozwój klubu miał – i wciąż ma szkoleniowiec drużyny – Dariusz Rucki oraz kierownik – Sławomir Suszka

-Oni całą tę drużynę seniorską trzymają w ryzach. Tak naprawdę bez nich to by nie miało prawa bytu. Oni za wszystkim biegają łącznie z załatwianiem finansów, żeby było na pokrycie wszystkiego. Organizują sponsorów, żebyśmy mogli realizować tę pasję do tego sportu.- docenia prezes

 

Autor: Mikołaj Lorenz