powiat wadowicki

Remont pałacu utknął na fundamentach, których… nie ma

today08.09.2025 14:41

Tło
share close

„Zamki na piasku”

Pierwszy etap remontu pałacu Bobrowskich w Andrychowie miał być formalnością – wzmocnienie, osuszenie i izolacja fundamentów. Tymczasem okazało się, że problem jest znacznie poważniejszy. Wykonawca podczas prac odkrywkowych ustalił, że pod zabytkiem praktycznie nie ma fundamentów w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Obiekt stoi na luźno ułożonych kamieniach, które rozsypują się przy pracach ziemnych.

Gmina czeka na decyzję projektanta

– Na tą chwilę czekamy na rozwiązania projektanta, które pozwolą nam wyjść z tej sytuacji. Wszystko będziemy konsultować z konserwatorem zabytków. Na razie nie mówimy o żadnych dodatkowych pieniądzach, bo nie wiemy, ile to będzie kosztować. Mam nadzieję, że rozwiązania pojawią się szybko, by nie wstrzymywać wykonawcy. To są pieniądze unijne, więc sprawę trzeba załatwić sprawnie – mówi wiceburmistrz Andrychowa Aleksander Kasperek.

  • cover play_arrow

    Remont pałacu utknął na fundamentach, których… nie ma Robert Fraś

Zaskoczenie w środowisku konserwatorskim

Nieoczekiwane odkrycia zaskoczyły także środowisko konserwatorskie. Monika Bogdanowska, konserwator dzieł sztuki i była małopolska wojewódzka konserwator zabytków, zwraca uwagę, że plany remontu pałacu przygotowywano już kilka lat temu. – Muszę powiedzieć, że czytając doniesienia, iż wykonawca stwierdził brak fundamentów, podczas gdy miały być izolowane, faktycznie może to świadczyć o zaniedbaniu bardziej dogłębnego rozpoznania obiektu – zaznacza.

Ryzykowne prace przy przyziemiu

Ekspertka wskazuje również na niepokojące działania na budowie. – Na zdjęciach widać, że rozkopano całe przyziemie budynku na dużej długości. Mamy złe doświadczenia, choćby z Wojnicza, gdzie podobne prace doprowadziły do katastrofy budowlanej. Standardowo fundamenty odkrywa się etapami, po małych odcinkach, żeby nie naruszyć statyki obiektu – mówi.

Dawne techniki budowlane i problem wilgoci

Nasza rozmówczyni przypomina, że fundamenty z kamieni układanych bez zaprawy to rozwiązanie znane i powszechnie stosowane w dawnym budownictwie. Jej zdaniem sama izolacja nie rozwiąże problemu wilgoci, jeśli nie usunie się przyczyn zawilgocenia. – Internauci zwracają uwagę, że w budynku są poobrywane rynny i rury spustowe. To może być źródłem wody spływającej z dachu i zawilgacającej mury – zauważa.

Nadzór konserwatorski i znaczenie obiektu

Była konserwator liczy na to, że prace prowadzone są z należytą starannością. – Mam nadzieję, że na miejscu jest dyplomowany konserwator, który stale nadzoruje budowę. To obiekt wpisany do rejestru zabytków, nie można go traktować jak współczesnego garażu podziemnego. Pałac jest wyjątkowy, pięknie położony i stanowi dumę Andrychowa – podkreśla.

Dyskusja o sensie remontu

Wokół remontu toczy się także dyskusja społeczna. W Internecie pojawiają się komentarze podważające sens prowadzenia inwestycji i sugerujące wyburzenie obiektu. – Takie podejście mnie zaskakuje. Zabytki są dziś kołem zamachowym rozwoju i tożsamości lokalnych społeczności. Pałac w Andrychowie ma ogromny potencjał i zasługuje na ratunek – odpowiada Monika Bogdanowska.

  • cover play_arrow

    Remont pałacu utknął na fundamentach, których… nie ma Robert Fraś

Jednocześnie przestrzega, że błędy w prowadzeniu prac mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. – Proszę moje uwagi traktować jako ostrzeżenie i wyraz zaniepokojenia, by nie doszło do dramatycznych sytuacji. Trzymam kciuki, aby remont zakończył się powodzeniem i pałac odzyskał dawną świetność – dodaje.

Napisane przez: Robert Fraś