powiat wadowicki

Problem, z którym trudno sobie poradzić

today19.11.2024 09:34

Tło
share close

Mieszkańcy coraz częściej alarmują, że dziki podchodzą pod domy, niszcząc działki, trawniki i uprawy. Problem taki nasilił się w gminie Andrychów. Skutki działania zwierząt odczuwa także lokalny klub Halniak Targanice, którego boisko znów zostało zniszczone. Niedawno w Urzędzie Miejskim w Andrychowie zorganizowano spotkanie w tej sprawie. Jednak znalezienie skutecznego rozwiązania nie jest łatwe.

– Sprawa jest trudna, bo zgodnie z przepisami odstrzał dzików nie może być prowadzony w odległości mniejszej niż 150 metrów od zabudowań – tłumaczy Arkadiusz Zaśko, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Andrychów. Dzikie zwierzęta wchodzą na tereny zamieszkałe w poszukiwaniu łatwego pożywienia, które ludzie często nieświadomie im dostarczają, wyrzucając resztki jedzenia czy owoce w pobliżu posesji.
Podczas spotkania w urzędzie sugerowano różne możliwości zaradcze, w tym wnioski o odstrzał redukcyjny składane do starostwa. Jednak przepisy pozwalają na takie działanie tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy dziki stanowią bezpośrednie zagrożenie dla ludzi lub infrastruktury. – W większości przypadków te warunki nie są spełnione, co sprawia, że problem pozostaje nierozwiązany – dodaje Zaśko.
Leśnicy i myśliwi apelują o działania prewencyjne. – Najważniejsze to ograniczyć wyrzucanie odpadków w pobliżu domów. Można też zadbać o odpowiednie zabezpieczenie posesji – podkreśla zastępca Nadleśniczego. Jednocześnie zaznacza, że to rozwiązanie kosztowne i nie zawsze są łatwe do wprowadzenia.
– Myśliwi robią ze swojej strony wszystko co możliwe, polują intensywnie. Gdy są okresy polowań zbiorowych, jest szansa, że tę populację się po prostu zredukuje – mówi Arkadiusz Zaśko.

Napisane przez: Robert Fraś