powiat żywiecki

Do dziś nie wyjaśniono wszystkich okoliczności katastrofy

today15.11.2025 06:37

Tło
share close

15 listopada mija 47. rocznica jednej z największych katastrof drogowych w Polsce. W 1978 roku w Wilczym Jarze, w żywieckim Oczkowie, dwa autobusy PKS – wiozące górników do pracy w kopalniach Brzeszcze, Mysłowice i Ziemowit – spadły z mostu z wysokości około 18 metrów prosto do Jeziora Żywieckiego. Zginęło 30 osób, a 9 udało się uratować.

Katastrofa na zawsze odcisnęła się w pamięci mieszkańców regionu. Wśród ofiar byli m.in. kierowcy autobusów: Józef Adamek, ojciec późniejszego mistrza świata w boksie Tomasza Adamka, oraz Bolesław Zoń. Najmłodsze osoby, które zginęły, miały po 18 lat.

Okoliczności tragedii nie zostały w pełni wyjaśnione

Do dziś nie ma jednoznacznych ustaleń dotyczących przebiegu wydarzeń na moście. Oficjalny komunikat z końca lat 70. obciążył winą nieżyjących kierowców, jednak wątpliwości co do tej wersji powracają od lat.

Wśród mieszkańców od lat krążą relacje mówiące o radiowozie milicyjnym, który miał stać w poprzek jezdni – tę tezę przekazywali niektórzy świadkowie oraz rodziny ofiar.

Badacze przez lata twierdzili, że śledztwo mogło być prowadzone pod z góry przyjętą tezę Komisji Rządowej, zgodnie z którą odpowiedzialność za wypadek przypisano kierowcom. Jego zdaniem do tragedii mogło dojść wskutek zderzenia z innym pojazdem na moście, być może właśnie z radiowozem Milicji Obywatelskiej. Podobne przypuszczenia pojawiały się również w relacjach strażaków, którzy pierwsi dotarli na miejsce katastrofy, a także w nieformalnych wypowiedziach niektórych funkcjonariuszy milicji z tamtego okresu.

Nigdy jednak nie przedstawiono jednoznacznych dowodów potwierdzających alternatywny przebieg wydarzeń.

Pamięć trwa

Dziś tragedię przypomina tablica ustawiona przy moście w Oczkowie. Co roku, 15 listopada, mieszkańcy Żywiecczyzny wracają pamięcią do tamtych wydarzeń, wspominając ofiary i ich rodziny. Choć od wypadku minęło kilkadziesiąt lat, dla wielu jest to wciąż bolesna i wciąż niewyjaśniona karta historii regionu.

Fot. OSP Oczków

Autor: Paweł Chudecki