Piłka nożna

Górale świętują. Sprytny lob na wagę ważnego zwycięstwa

today14.09.2025 21:28

Tło
share close

Ważnym i zasłużonym zwycięstwem zakończyła się dzisiejsza delegacja piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Górale wygrali w Kaliszu jedną bramką. 

Z chęcią pójścia w górę

Podbeskidzie Bielsko-Biała szykowało się na wymagający wyjazd do Kalisza, gdzie czekał ich pojedynek z miejscowym KKS-em. Górale plasowali się w dolnej połowie tabeli – z dziewięcioma punktami na koncie zajmowali 12. miejsce, a ich forma w ostatnich kolejkach wyglądała solidnie. KKS z kolei miał 12 punktów i znajdował się w górnej części stawki, ale sam również nie imponował regularnością. Starcie w Kaliszu zapowiadało się więc jako spotkanie drużyn, które wciąż szukały złapania odpowiedniego rytmu w ligowej rywalizacji.

Ofensywnie od początku

Podbeskidzie Bielsko-Biała rozgrywało w Kaliszu jedno z lepszych spotkań w obecnym sezonie II ligi. Od pierwszych minut Górale narzucili gospodarzom swój styl gry – już w drugiej minucie Maciej Górski sprawdził czujność Macieja Krakowiaka strzałem z dystansu, a chwilę później kolejne akcje Krzysztofa Kolanki czy  Wojciecha Szumilasa sprawiały wiele problemów defensywie KKS-u. Skuteczności długo brakowało, ale przewaga bielszczan była bardzo widoczna.

W 36. minucie podopieczni Krzysztofa Bredego wreszcie dopięli swego – Wojciech Szumilas sprytnym lobem pokonał golkipera gospodarzy i wyprowadził Podbeskidzie na prowadzenie. Do przerwy goście prowadzili 0:1 i mieli prawo żałować, że wynik nie był wyższy, bo sytuacji bramkowych nie brakowało.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił – Górale wciąż byli aktywniejsi i to oni kreowali więcej okazji. Szumilas był bliski dubletu, a Maciej Górski kilkukrotnie dochodził do uderzeń w polu karnym, ale brakowało precyzji bądź skutecznie interweniował Krakowiak. Gospodarze próbowali odpowiedzieć kilkoma rzutami rożnymi i strzałami z dystansu, jednak Krystian Wieczorek pozostawał pewnym punktem między słupkami.

W końcówce spotkania Podbeskidzie skupiło się na utrzymaniu korzystnego rezultatu, a KKS dążył do wyrównania, jednak bielszczanie mądrze bronili przewagi. Relacja z trybun kibiców jasno wskazywała – Górale grali świetny mecz, ale zmarnowane sytuacje mogły kosztować sporo nerwów.

KKS Kalisz – TS Podbeskidzie 0:1 (0:1)
0:1 Szumilas (36′)

 

Podbeskidzie: Wieczorek – Dziwniel (69′ Gach), Majsterek, Biernat, Takac (81′ Piątek), Kolanko (81′ Janusz), Kizyma, Nagy, Martosz, Górski (80′ Bujan), Szumilas (90′ Klisiewicz) 
Trener: Krzysztof Brede

Napisane przez: Redakcja Radia BIELSKO