Piłka nożna

Rekord sięga po byłego reprezentanta

today12.09.2025 17:37

Tło
share close

Rekord sprowadza środkowego obrońcę – Jan Sobociński podpisał kontrakt do końca sezonu 2025/26 (z opcją przedłużenia), by wzmocnić defensywę po kontuzji Konrada Karety. Nowy zawodnik to postać, która jeszcze do niedawna uchodziła w polskim futbolu za spory talent.

Nowy na środku – Sobociński zastąpi Karetę

Po poważnej kontuzji Konrada Karety osoby odpowiedzialne za konstrukcję kadry bielskiego Rekordu rozglądały się za wzmocnieniem na pozycji stopera (Więcej: Wielki cios dla Rekordu. Kapitan z kontuzją. Czy będzie transfer „last minute”?). 8 września, gdy w Polsce oficjalnie zamknięte zostało okienko transferowe, jasnym stało się, że jeśli takie wzmocnienie nastąpi, będzie mógł to być wyłącznie zawodnik bez przynależności klubowej. Dziś Rekord pochwalił się w swoich kanałach komunikacyjnych, że zdecydował się ostatecznie na angaż nowego piłkarza. Obrońca podpisał kontrakt z zespołem z Cygańskiego Lasu do końca bieżącego sezonu. W umowie znalazł się jednak zapis pozwalający na jego przedłużenie. Z wiadomości na pewno cieszy się trener drugoligowego – Dariusz Rucki, który bardzo życzył sobie lewonożnego stopera w swojej talii.

Talent, który sporo ma do udowodnienia

Sobociński ma 26 lat. Jest wychowankiem ŁKS-u Łódź, gdzie przeszedł przez wszystkie szczeble – od młodzieżowych aż po grę w Ekstraklasie. Swego czasu uchodził za jedną z większych nadziei polskiej piłki na pozycji stopera. Przez pewien czas był pewnym punktem Reprezentacji do lat 20 oraz Kadry Młodzieżowej. Z tą ostatnią, pod wodzą Czesława Michniewicza, zagrał na pamiętnych Mistrzostwach Świata do lat 21, które w 2017 roku odbywały się polskich boiskach. Kariera Sobocińskiego nie potoczyła się jednak zgodnie z oczekiwaniami. Z ŁKS, za dobre pieniądze (ponad dwa miliony euro) wyjechał za ocean, gdzie w barwach Charlotte nie zdołał podbić tamtejszej ligi MLS. Przez półtora roku występował też w drugiej lidze greckiej. Ostatnie miesiące spędził na poszukiwaniu nowego klubu – i właśnie w Bielsku-Białej dostał kolejną szansę.

W sobotę nie zagra

Przed Sobocińskim spore wyzwanie. Defensywa Rekordu wydaje się być nieco rozbita po poważnej kontuzji lidera. W ostatnich meczach nie prezentuje się najlepiej, tracąc sporo goli i dopuszczając rywali do licznych okazji bramkowych. Na nowym zawodniku ciążyć więc będzie brzemię sporych oczekiwań. Jak podkreślili w swoim komunikacie Rekordziści – w jutrzejszym spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec Sobociński na pewno jeszcze nie wystąpi. Okazją do debiutu może być przyszłotygodniowe starcie w Krakowie z Hutnikiem.

 

Napisane przez: Sebastian Snaczke