powiat bielski

Trudna sytuacja prawna. Konflikt klubu ze spółdzielnią trwa

today09.06.2024 10:14

Tło
share close

Konflikt w gminie Wilkowice. Sprawa dotyczy małego punktu handlowego, który znajduje się na terenie użytkowanym przez klub sportowy LKS Klimczok Bystra. Spółdzielnia Bystrzanka domaga się zapłaty równowartości budynku.

W latach 90. LKS Klimczok Bystra otrzymał od gminy prawo użytkowania wieczystego gruntu, na którym znajduje się budynek sklepiku. Jednakże Spółdzielnia Bystrzanka twierdzi, że jest właścicielem budynku, ponieważ został on wybudowany przez spółdzielnię w latach 60-70. W 2006 roku sporządzono umowę między klubem a spółdzielnią, ale prezes klubu Paweł Niemczyk wskazuje na liczne niedociągnięcia w tej umowie oraz brak odpowiednich dokumentów.
W 2019 roku Spółdzielnia Bystrzanka zażądała od klubu odstąpienia od prawa własności nieruchomości w zamian za zapłatę równowartości budynku. Klub, nie mając środków na taką transakcję, nie zgodził się na te warunki. – Nie mamy takich funduszy, wszystkie nasze środki są przeznaczone na szkolenie zawodników. Poza tym, nie ma podstaw prawnych do przekazania takich środków, mogłoby to być upatrywane jako działanie na niekorzyść klubu – mówi prezes Niemczyk.
Próby negocjacji z udziałem władz gminy i przedstawicieli obu stron nie przyniosły rozwiązania. W 2020 roku w styczniu odbyło się spotkanie, na którym omawiano sprawę, jednakże później okazało się, że wcześniejsze ustalenia stały się nieaktualne. Obecnie sprawa trafiła do sądu. Spółdzielnia Bystrzanka domaga się zapłaty ponad 100 tysięcy złotych za budynek, co dla klubu sportowego jest kwotą nieosiągalną. – Nasze środki są celowe i przeznaczane na działalność sportową. Nie prowadzimy żadnej działalności gospodarczej, a wszystkie fundusze pochodzą z subwencji na wynagrodzenia dla trenerów, sprzęt dla zawodników i wyjazdy szkoleniowe – tłumaczy prezes Niemczyk.
Władze klub sportowego twierdzą, że zgodnie z dokumentami i prawem, budynek jest własnością klubu. Prezes Niemczyk wskazuje na nieetyczne postępowanie spółdzielni, która jego zdaniem, powinna była dopilnować wszystkich formalności podczas transformacji ustrojowej. Jak podkreśla prezes, jest to sytuacja „być albo nie być” dla LKS Klimczok Bystra, który działa na rzecz społeczności i młodych sportowców.  
Przyszłość klubu zależy od wyniku postępowania sądowego. 

Napisane przez: Robert Fraś