Czarni atakują lidera z Dankowic

11.09.2025 11:48

fot. Karolina Mikler / GKS Czarni Jaworze

Przed nami 6. kolejka Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej. W Dankowicach spotkają się dwie drużyny, które chcą pisać własną historię tego sezonu – lider rozgrywek: Pasjonat i ambitni, rozpędzający się z kolejki na kolejkę Czarni Jaworze. Gospodarze chcą obronić fotel lidera, a goście udowodnić, że zwycięstwo z faworyzowanym Bronowem wcale nie było przypadkiem.

Hit w Dankowicach – Czarny(i) koń ligi?

Pasjonat Dankowice notuje bardzo udany początek sezonu. Po nieznacznej porażce w pierwszej kolejce (1:2 z Piastem GOL Bieruń), podopieczni trenera Andrzeja Tomali zanotowali cztery kolejne wygrane (jedna z nich to efekt przyznanego walkowera). W poprzedniej kolejce rozbili (5:1) młody zespół Podbeskidzia i wygodnie rozsiedli się w fotelu lidera ligowych zmagań. Pasjonata odwiedziliśmy przy okazji wtorkowego treningu, na którym frekwencja dopisała i z daleko czuć było pozytywną atmosferę. O przewidywania względem sobotniego meczu z Czarnymi Jaworze spytaliśmy też wspomnianego trenera Tomalę:

Postawa Pasjonata zaskakuje na początku sezonu część obserwatorów ligi. To w końcu zespół, który w ostatnich latach należał raczej do ligowych średniaków, a i lato w Dankowicach nie było bogate w transferowe hity. W Pasjonacie powtarzają jednak, że liga w tym roku jest wyrównana, brak jej wyraźnego faworyta i jeśli okoliczności pozwolą na włączenie się do walki o najwyższe cele, bardzo chętnie z takiej szansy skorzystają.

Kolejną przeszkodą przed piłkarzami trenera Tomali będzie zespół Czarnych Jaworze. Nastroje w Jaworzu do poprzedniej soboty nie należały do najlepszych – Czarni słabo rozpoczęli ligę, notując wygraną jedynie nad beniaminkiem z Bestwinki. We wspomnianą sobotę do Jaworza przyjechał jednak stawiany w gronie faworytów ligi zespół Rotuza Bronów i mecz ten zmienił wiele. Czarni nie tylko zaprezentowali dobrą postawę, pokonali silnego przeciwnika (Czytaj więcej: Niespodzianka w hicie 5. kolejki ligi okręgowej!) , ale i w sposób wyraźny podreperowali klubowe morale. Czarni mają niezły, jak na warunki ligi okręgowej zespół. Być może więc wygrana z Rotuzem to początek marszu w górę tabeli? Być może drużyna, którą po słabym starcie część kibiców „okręgówki” już skreśliła zdoła jeszcze w tym sezonie namieszać?

Bardzo ważny mecz w Pszczynie

W Pszczynie spotkają się dwa zespoły, które mają w tym sezonie swoje ambicje. Miejscowa Iskra to spadkowicz z 5. ligi, który chętnie na wyższy poziom rozgrywkowy by wrócił. Rotuz Bronów to zespół, który pod wodzą powracającego do klubu Daniela Ferugi nie ukrywa, że o mistrzostwo zechce powalczyć. Iskra w dotychczasowych spotkaniach straciła ledwie jednego gola. Rotuz potrafi popisać się skutecznością, a ich średnia – trzech goli zdobytych na mecz, wskazuje na spory potencjał ofensywny. Pojedynek w Pszczynie będzie, jak widać, nie tylko bardzo ciekawy, ale i niezwykle ważny dla układu górnej części tabeli.

Emocje na innych boiskach

Ciekawe granie zapowiada się również w dwóch innych, sobotnich meczach. W Tychach trzecia drużyna Podbeskidzia zmierzy się z JUW-e Jaroszowice. Do Bojszów, z kolei, wybierze się LKS Bestwina. Niedzielne emocje rozpoczną się już o 11:00, kiedy to w Wilkowicach rezerwy GLKS zagrają z Piastem GOL Bieruń. Do spotkania ambitnych zespołów dojdzie w Studzionce. Miejscowy LKS bardzo dobrze prezentuje się na własnym terenie, a zdobyć tą twierdzę postara się teraz drużyna ZET Tychy. Wyraźnie odstającą w ligowej stawce ekipę Krupińskiego Suszec czeka mecz w Łące. Pozostaje mieć nadzieję, że Krupiński, mający olbrzymie kłopoty kadrowe, po pierwsze – na mecz dotrze, po drugie zaś – będzie w stanie przeciwstawić się na odpowiednim poziomie miejscowym.