powiat bielski

Potężna kraksa na krajowej jedynce. Zaczęło się od czegoś co wyglądało na puszkę z farbą

today23.05.2025 19:19

Tło
share close

Samochodowe domino na drodze krajowej nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach. Aż pięć rozbitych samochodów.

Toyota aygo jadąca lewym pasem zatrzymała się przed przedmiotem, który mógł być puszką z jakąś cieczą. Wjechanie w ten przedmiot groziło uszkodzeniem przodu samochodu. Zapewne rzecz ta wypadła z innego samochodu, który jechał tamtędy wcześniej, z niezabezpieczonym właściwie ładunkiem.

Kierowca jadący volkswagen passatem za toyotą nie zdołał wyhamować i zatrzymał się na pasie zieleni. Koło passata zatrzymał saab przewożący z tyłu rowery. A za nimi wszystkimi zatrzymała się toyota yaris.
Niestety, nadjechało jeszcze audi, które uderzyło w toyotę yaris i popchnęło ją na stojące samochody. Mężczyzna jadący toyotą trafił do szpitala z obrażeniami. 

W miejscu kraksy były spore utrudnienia, ale droga jest już przejezdna. Do zderzenia doszło na pasie ruchu w kierunku Bielska-Białej, za skrzyżowaniem z ulicą Legionów, około 14:00. 

Zbyt blisko – zbyt niebezpiecznie

Zbyt mały odstęp między pojazdami to wciąż jedno z najczęstszych wykroczeń na polskich drogach. Eksperci podkreślają, że właściwa odległość od poprzedzającego pojazdu to klucz do bezpiecznej jazdy. Zasada dwóch sekund, według której kierowca powinien zachować co najmniej dwusekundowy odstęp od auta przed sobą, jest często ignorowana. Tymczasem w razie nagłego hamowania, przy zbyt małej odległości, kierowca nie ma fizycznie czasu na reakcję.

W 2024 roku Komenda Główna Policji odnotowała ponad 11 tysięcy kolizji i wypadków, których przyczyną było niezachowanie bezpiecznego odstępu. To nie tylko zagrożenie dla życia, ale także ogromne straty materialne i utrudnienia w ruchu.

 

 

 

Napisane przez: Beata Stekla