Wczoraj informowaliśmy o potrąceniu w Brzeszczach na ul. Dworcowej 12-letniej dziewczynki. Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe, ale to świadkowie zdarzenia jako pierwsi ruszyli z pomocą. Byli to, oprócz kierowców, nauczyciel i uczennica Powiatowego Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących nr 6 w Brzeszczach. Wykorzystali oni wiedzę zdobywaną w szkole. Jak się okazuje, nie po raz pierwszy.
Krzysztof Klimczak jest nauczycielem szkoły i ratownikiem w Centrum Szkoleń Ratowniczych w Limanowej. Przekazał nam, że Klaudia, uczennica profilu ratownictwa medycznego, wykazała się profesjonalizmem i spokojem . – Podczas jazdy na zajęcia natrafiliśmy na wypadek. Dziewczynka była przytomna, choć mocno wystraszona. Wspólnie z moją uczennicą Klaudią zbadaliśmy ją i udzieliliśmy pierwszej pomocy. Stwierdziliśmy uraz łokcia i kolana, ale na szczęście nie było poważniejszych obrażeń – relacjonuje.
– Moim zadaniem było utrzymać dziewczynkę w rozmowie, żeby nie straciła przytomności i żeby była skupiona na czymś innym niż ból – mówi Klaudia. – Wiedziałam, że skarży się na ból głowy i kolana, więc stabilizacja ciała i głowy była kluczowa. Chciałam, żeby czuła się bezpiecznie, mimo że była bardzo wystraszona – dodaje.
To nie był pierwszy raz, kiedy Klaudia wykorzystała swoją wiedzę w praktyce. Jak sama przyznaje, w takich sytuacjach działa się automatycznie. – Już kiedyś byłam świadkiem wypadku, więc wiedziałam co robić. W takich chwilach wszystko dzieje się szybko, ale to właśnie wtedy wiedza i praktyka okazują się najważniejsze – mówi uczennica.
Policja w komunikacie o wypadku, poinformowała o odpowiedniej postawie osób postronnych – Na duże podziękowania zasługują świadkowie zdarzenia. Udzielili pierwszej pomocy małoletniej, a także powiadomili służby ratunkowe – czytamy w komunikacie.