Dzisiejszy poranek przyniósł dramatyczne wydarzenia w powiecie bielskim, intensywne opady deszczu doprowadziły do powodzi błyskawicznej. Oto zbiorcze informacje o działaniach w poszczególnych gminach.
Do godziny 8.00 rano odnotowano około 300 interwencji strażaków w powiecie bielskim, głównie w Kozach, Jasienicy, Jaworzu i Pisarzowicach. Wylały potoki Pisarzówka w Pisarzowicach oraz Iłownica w miejscowości Iłownica. Największym problemem są wysokie stany wód – przekroczone stany alarmowe na rzekach Iłownica, Wapienica i Biała – relacjonuje Magdalena Fritz, rzeczniczka bielskiego starostwa.
Burmistrz Wilamowic, Kazimierz Cebrat, poinformował o odwołaniu zajęć w przedszkolach w Pisarzowicach i Hecznarowicach z powodu braku możliwości dotarcia do budynków przez zalane drogi. – Mamy zamkniętą jedną szkołę w Pisarzowicach, ale jutro powinna być czynna. Przedszkola w Pisarzowicach i Hecznarowicach zostały zamknięte z powodu zalanych dojść, ale również od jutra będą normalnie działać. Szacujemy, że zalanych zostało około 50-100 budynków, głównie w Pisarzowicach. Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców – mówi burmistrz Kazimierz Cebrat.
Starosta Andrzej Płonka ogłosił alarm przeciwpowodziowy w gminach Jasienica, Wilamowice i Czechowice-Dziedzice. W siedmiu pozostałych gminach powiatu ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.
Lokalne podtopienia dotknęły prywatne domy oraz obiekty gminne w gminie Jaworze, w tym budynek "Pod Goruszką". Zalane zostały ulice Zdrojowa, Wapienicka, a także skrzyżowania Zdrojowa/Bielska i Kryształowa/Bielska.
W gminie Jasienica były zalane ulice Strumieńska, Cieszyńska oraz droga z Wieszcząt do Bielowicka. Podtopione są także prywatne posesje w Jasienicy, Międzyrzeczu Górnym, Międzyrzeczu Dolnym, Bielowicku i Łazach.
Woda nie ominęła także Kóz. – Podtopione zostały posesje prywatne i zalane piwnice domów. Ulewa powaliła drzewa, zniszczyła kładki i mosty na rzekach Kozówka i Pisarzówka, zerwała linie energetyczne i uczyniła drogi nieprzejezdnymi – informuje Magdalena Fritz.
Służby cały czas koordynują działania. Starosta bielski, Andrzej Płonka, oraz Marek Rączka, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego, spotkali się z Damianem Legierskim, zastępcą śląskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, i Romanem Marekwicą, komendantem miejskim PSP w Bielsku-Białej. Rozmowy dotyczyły koordynacji działań ratunkowych.