Czystego powietrza domagali się wczoraj w centrum Ustronia aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego. Spotkali się na parkingu, na którym kilka dni temu ustawili platformę z „płucami antysmogowymi”.
Mobilna platforma miała zostać umieszczona przed przedszkolem w Ustroniu Hermanicach. Urząd Miasta jednak nie wyraził na to zgody. Dlaczego? Aktywiści Ustrońskiego Alarmu Smogowego nie wiedzą. Jak relacjonują, dostali jedynie negatywną odpowiedź bez uzasadnienia. Również nasza redakcja nie otrzymała odpowiedzi na pytanie dotyczące powodów, dla których mobilne płuca w Hermanicach nie mogą być ulokowane.
Wyjaśnijmy, owe mobilne płuca to instalacja, która pokazuje mieszkańcom jakiej jakości mają powietrze. "Płuca" znajdują się na platformie. Podłączone do prądu, „oddychają” zanieczyszczonym powietrzem i wskutek tego zmieniają barwę z białej na czarną lub szarą, tak jak to miało miejsce prawie dwa lata temu w Cieszynie. O „płucach” ustawionych na cieszyńskim rynku informowaliśmy wtedy
TUTAJ.
Aktywistom z Ustrońskiego Alarmu Smogowego zależało, by „płuca antysmogowe” zostały ustawione akurat w Hermanicach, bo to dzielnica, która – jak twierdzą – ma najgorszej jakości powietrze w mieście.
– T
rzy lata temu, w roku 2019 przeprowadziliśmy badania. Przejechał przez nasze miasto samochód z czujnikiem jakości powietrza i sprawdzaliśmy jaki jest poziom zanieczyszczenia w różnych dzielnicach. Najlepsza jakość była w dzielnicy uzdrowiskowej – Zawodzie. Natomiast czym niżej zjeżdżaliśmy, w centrum, a w szczególności w Hermanicach ten poziom jakości powietrza był gorszy. Nie jest to zaskakujące, ponieważ główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza jest emisja z kotłów domowych, a Hermanice to dzielnica domów jednorodzinnych – mówi Piotr Poznański z Ustrońskiego Alarmu Smogowego.
Posłuchaj
W związku z tym, że władze miasta na postawienie w Hermanicach mobilnych płuc nie pozwoliły, działacze Alarmu Smogowego postanowili ustawić je na parkingu, w pobliżu rynku. Zapłacili za postój, ale płuca nie są tam podłączone do prądu, nie działają więc tak, jak powinny. Mimo to, zdaniem aktywistów i tak mogą sprowokować dyskusje o tym jaka jest jakość powietrza w Ustroniu i co można zrobić, by była lepsza.
Radny Ustronia Paweł Sztefek uważa, że ustawienie takiej platformy to dobry pomysł. Jak argumentuje, jedyna stacja GIOŚ w mieście znajduje się w Zawodziu, ale dzielnica uzdrowiskowa jest wyżej położona niż większość osiedli i centrum miasta. A to oznacza, że jakość powietrza w Zawodziu jest lepszej jakości niż w pozostałej części Ustronia.
Posłuchaj
–
Dwa lata temu miasto wpadło na pomysł żeby w ramach współpracy z Unią Europejską postawić tzw. ekosłupki przy placówkach oświatowych. Jest ich pięć bądź sześć i przy każdej szkole można sprawdzić jaki jest stan powietrza. Słupki świecą przez całą dobę, są podłączone do Internetu – wyjaśnia radny. Zaznacza jednak, że „antysmogowe płuca” zostały przywiezione przez Polski Alarm Smogowy do Ustronia po raz pierwszy i warto byłoby zobaczyć jak wyglądają po kilku czy kilkunastu dniach oddychania tutejszym powietrzem.
Posłuchaj
– Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że jesteśmy uzdrowiskiem. Tutaj poziom oczekiwań jest wyższy niż w reszcie kraju i chcielibyśmy żeby Ustroń świecił przykładem – dodaje Piotr Poznański.