powiat żywiecki

Jeleśnia i Cieszyn. Już w niedzielę ważne głosowanie

today04.12.2025 10:24

Tło
share close

Dwa ważne referenda już 7 grudnia. 

W najbliższą niedzielę, 7 grudnia 2025 roku, mieszkańcy dwóch samorządów — Jeleśni i Cieszyna — staną przed decyzją, czy odwołać lokalne władze przed końcem kadencji. To rzadki przypadek, by w jednym regionie w tym samym dniu odbywały się aż dwa referenda, a oba mają silne tło społeczne.

Jeleśnia: zarzuty o brak dialogu, sporne inwestycje i 1318 podpisów

W Jeleśni inicjatywa referendalna pojawiła się latem. Mieszkańcy zebrali 1318 podpisów, znacznie więcej niż wymagany próg, argumentując, że chcą odwołać wójt Annę Wasilewską z powodu — jak twierdzą — nieprawidłowości w zarządzaniu gminą, braku przejrzystości i pomijania głosu mieszkańców w kluczowych sprawach. Największe emocje wzbudził plan budowy drogi pieszo-rowerowej przy DW 945, która w pierwotnym wariancie mogła oznaczać wyburzenia nawet 18 budynków. Dla wielu mieszkańców stało się to symbolem niewystarczających konsultacji społecznych i braku komunikacji.

Zwolennicy referendum mówią o potrzebie „nowego otwarcia” i większej wrażliwości władz na lokalne potrzeby. Z kolei przeciwnicy przekonują, że gmina intensywnie inwestuje, realizuje projekty regionalne i nie powinna być osłabiana w połowie kadencji. Wynik będzie zależny od frekwencji — aby referendum było ważne, do urn musi pójść ponad 3550 mieszkańców.

Cieszyn: 32 zarzuty, mocny ruch referendalny i spór o publikacje burmistrz

W Cieszynie sytuacja jest jeszcze bardziej napięta. Inicjatorzy referendum przedstawili aż 32 zarzuty wobec burmistrz Gabrieli Staszkiewicz i rady miasta, dotyczące m.in. polityki finansowej, sprzedaży majątku publicznego, sposobu zarządzania usługami komunalnymi oraz — jak wskazują — niewystarczającego dialogu ze społecznością.

Burmistrz Staszkiewicz odpiera zarzuty i publicznie podkreśla, że działała zgodnie z prawem. W sprawie wypowiedział się również sąd, który uznał, że gmina nie prowadziła zabronionej kampanii referendalnej — ważna informacja na finiszu kampanii, w której emocje są bardzo duże.

Mieszkańcy są podzieleni. Część uważa, że to jedyna szansa na zmianę sposobu zarządzania miastem, inni obawiają się destabilizacji i kosztów, jakie niesie ze sobą ewentualne odwołanie władz.

Co łączy oba referenda?

W obu gminach głównymi tematami są:

  • poczucie braku dialogu z mieszkańcami,
  • niezadowolenie z decyzji inwestycyjnych,
  • oczekiwanie większej transparentności,
  • zmęczenie brakiem konsultacji społecznych,

To również sprawdzian frekwencyjny — jeśli mieszkańcy nie dopiszą, oba referenda okażą się nieważne, a władze zostaną na stanowisku.

Niedziela będzie decydująca

7 grudnia to dzień, który może przynieść duże zmiany polityczne w obu gminach. Wynik zależy wyłącznie od liczby osób, które zdecydują się pójść do urn. Dla jednych to szansa na nowy początek, dla innych — test stabilności lokalnego samorządu. W wyznaczonych lokalach, mieszkańcy będą mogli głosować w niedzielę od 7.00 do 21.00.

 

Autor: Paweł Chudecki