Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Runda jesienna zakończona! Teraz czeka nas przerwa zimowa. To idealny czas na analizy, wnioski i podsumowania. O krótki komentarz odnoście minionych miesięcy poprosiliśmy Kamila Zonia – szkoleniowca Pioniera Pisarzowice. Jego drużyna mimo niezbyt udanego startu, jesień skończyła na trzecim miejscu w tabeli.
Pionier Pisarzowice kampanii 2025/26 z pewnością nie rozpoczął udanie. Trafił im się niezwykle trudny terminarz, bowiem jak czas pokazał, w trzech pierwszych kolejkach rywalizowali z samymi czołowymi zespołami. Iskra Rybarzowice oraz Żar Międzybrodzie zdołały im wbić nawet po pięć goli. Później drużyna złapała wiatr w żagle… Do końca rundy wygrywali już wszystko. To zaowocowało trzecim miejscem w tabeli z dorobkiem 33 punktów.
-Na początku nie wyglądało to dobrze. Terminarz był dosyć ciężki – wyjazd do Rybarzowic, Wilamowiczanka u siebie i Żar Międzybrodzie Bialskie na wyjeździe. Po tych pierwszych trzech spotkaniach nie wyglądało to najlepiej – dwie porażki i jedno zwycięstwo. Straciliśmy przy tym dość dużo bramek. Na szczęście wyciągnęliśmy wnioski z tych trudnych początków. Potem sytuacja zaczęła się układać. Wprowadziliśmy małe zmiany kadrowe i poukładaliśmy wszystko tak, jak powinno być. To był klucz do osiągnięcia dziesięciu zwycięstw z rzędu i zakończenia rundy w dobrym stylu. W moim odczuciu jest to bardzo pozytywny wynik. Uważam, że wciąż jesteśmy w grze nawet o pierwsze miejsce, a to nas tylko motywuje do dalszej pracy na wiosnę.
-Dla mnie najważniejsze było to, że nawet jak się nam mecz nie układał, to potrafiliśmy go „przepchnąć” i wygrać. Tak samo było gdy przegrywaliśmy – potrafiliśmy odwrócić losy spotkania. To pokazało, że nie spuszczamy głowy w dół kiedy jest ciężko, tylko potrafimy się zmotywować i w tych trudnych momentach przeć do przodu
-Zawsze jest coś do poprawy… Chcemy wejść na jeszcze wyższy poziomo motoryczny, wrzucić coś nowego to taktyki i poprawić stałe fragmenty gry w ofensywie, bo mamy na nie pomysł. Często jest blisko, ale te bramki nie wpadają, więc to bym chciał nieco poprawić. A poza tym, no to podtrzymać to, co już mamy wypracowane. Jeżeli idzie, to też nie ma co szaleć, z jakimiś zmianami. Trzeba się jedynie skupić, żeby jakieś małe rzeczy dołożyć do tego, co już działa.
-Jak dla mnie – Wilamowice. Powiem szczerze, że od momentu jak wygrali z Iskrą Rybarzowice, nabrali niesamowitego rozpędu i byli już niesamowicie konsekwentni. Przed tym meczem, pamiętam, że przeszło mi przez głowę, że oni mogą tam wygrać. {…} Są na pierwszym miejscu i dla mnie to oni są czarnym koniem rozgrywek
-Na pewno największym outsiderem jest Zamek Grodziec. Zawsze, jeśli miało się z nimi grać, to człowiek wiedział, że to będzie bardzo ciężki mecz – szczególnie na ich terenie… Ale patrząc na tę rundę, to nawet ten trudny teren nie przełożył się na wyniki. {…} Drugim zaskoczeniem jest Soła Kobiernice, z którą cały czas jestem całym sercem. Myślałem, że pomimo problemów kadrowych, ten środek tabeli uda się spokojnie wywalczyć, ale niestety długi czas nie mogli się poukładać i wejść na odpowiedni poziom. Na koniec nastąpił taki dobry prognostyk, dwa mecze wygrane – z trudnymi rywalami. Urwali punkty choćby Międzybrodziu Bialskiemu. Dla mnie to jest zaskoczenie, że oni są tam, gdzie są, ale mam nadzieję, że te dwa ostatnie mecze dadzą im więcej wiary i na wiosnę zaczną lepiej punktować.
Autor: Mikołaj Lorenz
Kilka minut gry wstępnej z książkami, które warto przeczytać. Lokalni autorzy, cenione gwiazdy literatury, wciągające historie i tytuły, które na długo zostają w pamięci.
close
Copyright Radio BIELSKO