powiat bielski

Mercedes wjechał do stawu. Wszystko przez psa?

today03.09.2025 10:50

Tło
share close

Mercedes wjechał do stawu. Z wody wystawał tylko tył auta.

To historia z wczorajszego wieczora (około 22:40), z ulicy Krakowskiej w Bestwinie. Samochód, o którym mowa to mercedes. 36-letni kierowca zdołał samodzielnie wyjść z pojazdu i nie potrzebował pomocy medycznej.

Na Krakowską przyjechały cztery strażackie zastępy – aby wydobyć auto z wody. Ratownicy w ubraniach do ratownictwa wodnego podpłynęli do pojazdu i zamocowali do niego stalową linę. Dzięki temu, i przy wsparciu pomocy drogowej, udało się wyciągnąć auto na brzeg. Strażacy sprawdzili jeszcze czy w środku nikogo nie ma. Nie było. Na koniec odłączyli jeszcze akumulator. Akcja zakończyła się – mniej więcej – 20 minut po północy.

Na miejscu byli też policjanci. Kierowca był trzeźwy, miał tez prawo jazdy. Policjantom tłumaczył, że wjechał do stawu, gdyż nie chciał potrącić psa, który nagle wybiegł na drogę. Mandatu nie dostał.

Napisane przez: Beata Stekla