powiat bielski

Mieszkańcy: rośliny umierają. Miasto zapewnia o większej trosce o zieleń

today01.04.2025 18:05

Tło
share close

Centrum Ekologii i Zieleni. Tak nazywa się jednostka, która od dziś rozpoczyna działalność w Czechowicach-Dziedzicach. Nie całkiem nowa, bo wcześniej działała jako Centrum Edukacji Ekologicznej. Oprócz nazwy zmienia się również zakres jej działalności. Ma zajmować się parkami, skwerami i innymi terenami zielonymi należącymi do gminy.

A terenów zielonych, wymagających opieki, jest coraz więcej. W ostatnich latach Czechowice-Dziedzice wzbogaciły się o nowe parki. To Park na Północy, Park Św. Barbary, Park Szwajcarska Dolina i przebudowany Lasek. Wkrótce dołączyć mają do nich kolejne parki kieszonkowe oraz nowe zieleńce. Tego oczekują mieszkańcy. 

 
Parki i zieleńce wymagają jednak systematycznej opieki i pielęgnacji. Bywa, że szybkiej interwencji. Do tej pory zlecone prace wykonywały na terenach zielonych firmy zewnętrzne, wyłonione przez gminę w przetargach. To procedura czasochłonna, a przy tym kosztowna. Teraz ma być inaczej. Utrzymaniem tych terenów ma zająć się Centrum Edukacji i Ekologii. Tak nazywa się, od 1 kwietnia, dotychczasowe Centrum Edukacji Ekologicznej, którego zakres działalności rozszerzono. Teraz zajmuje się również utrzymaniem i pielęgnacją zieleni.
 
Burmistrz Marian Błachut argumentuje, że chce wykorzystać wiedzę, jaką dysponują pracownicy Centrum. Jednostka działa już (choć do tej pory pod inną nazwą) od pięciu lat. Centrum Ekologii i Zieleni będzie też korzystało, jak mówi samorządowiec, z wiedzy eksperckiej. Celem: dbanie przez cały okres wegetacyjny o parkową roślinność. Posłuchaj
 
Parkom brakuje opiekuna 
 
Wydaje się, że to właściwa decyzja. W sąsiednich gminach już od lat działają podmioty, które zajmują się terenami zielonymi. W Bielsku-Białej jest to spółka Zieleń Miejska, a w Pszczynie Miejski Zakład Zieleni. 
A w Czechowicach-Dziedzicach parkom brakuje opiekuna – twierdzą mieszkańcy.
Brakuje takiego człowieka, któremu chciałoby się doglądnąć. Gdzie trzeba poratować rośliny, gdzie uschnięte trzeba usunąć, gdzie przyciąć. Kogoś, kto by się tym zaopiekował. Nasze parki tego wymagają – mówi pani Elżbieta. A pani Bożena dodaje, że równie ważne jest podlewanie, zwłaszcza w okresie upałów. Jak mówią czechowiczanki, pracy w parkach nie będzie brakować. Posłuchaj
 
Rośliny na przystankach umierają
 
Pielęgnacji i troski wymagają zresztą nie tylko parki i skwery. Także tak zwane „zielone przystanki” wyposażone w donice z bluszczem. W trakcie upałów miały oferować mieszkańcom czekającym na autobus cień i ochłodę oraz pomagać w retencji wody opadowej. Już po dwóch upalnych latach widać, że pomysł lub też jego realizacja nie do końca zdała egzamin…
 
Te nasze roślinki, które niby mają zdobić te przystanki, umierają. Przydałoby się, jak jest miesiąc suszy, żeby ktoś z podlewaczką podszedł i poratował te roślinki. Jak się stoi na przystanku, to serce płacze, jak się widzi, jak one umierają – mówi z przejęciem pani Elżbieta. Posłuchaj
 
Pytania dotyczące „zielonych przystanków" przesłaliśmy do Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach. Oto odpowiedź:
Biuro Publicznego Transportu Zbiorowego UM stale monitoruje sytuację. Zieleń na przystankach co roku jest uzupełniana o nowe nasadzenia  – tak będzie również w tym roku (początek wiosny to dobry moment na przegląd roślin). Ponadto, rośliny są na bieżąco podlewane. Warto zwrócić uwagę na to, iż coraz częściej mamy do czynienia z trudnymi warunkami klimatycznymi. Na przystankach posadzony został bluszcz pospolity. Roślina, która  –  teoretycznie  –  powinna być bardziej odporna na zmiany klimatu.
 
Okazuje się, że także bluszcz przegrywa walkę z suszą i upałami. Na co zwraca uwagę również burmistrz Czechowic-Dziedzic. – Zasób ziemi w tych betonowych donicach jest widać niewystarczający – przyznaje Marian Błachut. Posłuchaj Podobnego zdania są, korzystające z komunikacji miejskiej, czechowiczanki.

Pozostaje mieć nadzieję, że wraz z powstaniem nowego centrum, gminna czyli nasza roślinność będzie lepiej niż do tej pory zadbana. Trzymamy kciuki!

 

Napisane przez: Izabela Janoszek