Fot. fb/agata.wrobel.77
W tych dosadnych słowach była sportsmenka Agata Wróbel skomentowała doniesienia medialne pojawiające się na jej temat.
– NIE ODMÓWIŁAM POMOCY MEDYCZNEJ! Powiedziałam, że ją przyjmę. Poprosiłam tylko o kilka dni, bym mogła pozałatwiać swoje sprawy. Więcej nie powiem, ponieważ wszystko co mówię, zostaje użyte przeciwko mnie – czytamy we wpisie Agaty Wróbel opublikowanym na Facebooku.
Niedawno informowaliśmy o trudnej sytuacji zdrowotnej Agaty Wróbel, pochodzącej z Jeleśni dwukrotnej medalistki olimpijskiej, która od lat zmaga się z cukrzycą, depresją i częściową utratą wzroku. Sytuacją sztangistki zainteresowali się pracownicy socjalni z Porąbki, właśnie tam teraz mieszka.
– O pobycie Agaty Wróbel na naszym terenie dowiedzieliśmy się od samych mieszkańców, ponieważ oni pierwsi podali jej rękę i pomagali. Ośrodek Pomocy Społecznej w Porąbce zajął się tą sprawą, tak jak w przypadku każdego innego mieszkańca, który potrzebuje pomocy. Pani Agata jest pod stałą opieką i nadzorem. Pracownicy OPS pomagają jej – powiedział nam wójt Porąbki Paweł Zemanek. – Jesteśmy w trakcie poszukiwania mieszkania dla pani Agaty, bo jest problem z tym lokum. Mam nadzieję, że cała ta sprawa skończy się pozytywnie, happy endem – dodaje.
Wójt zapewnił nas, że Agata Wróbel ma wkrótce trafić pod opiekę specjalistów w jednym z krakowskich szpitali, gdzie zostanie zapewniona jej kompleksowa opieka medyczna. Przypomnijmy, premier Donald Tusk przyznał byłej sportsmence dożywotnią rentę specjalną.
Teraz pozostał czekać na efekty działania wszystkich tych, którzy postanowili Agacie Wróbel pomóc. Może warto ten czas przeczekać, bez podawania fake newsów?