Fot. Kino Janosik w Żywcu
Bielsko-Biała to miasto kryjące niezwykłą historię. Będzie można ją poznać w niedzielę.
W ramach cyklu "Niedziela z dokumentem" w kinie Janosik w Żywcu zostanie zaprezentowany film "ŚMIERĆ WYSPY…". To oddolna inicjatywa grupy przyjaciół, którzy za pomocą kamery postanowili opowiedzieć o niemieckiej, żydowskiej i polskiej społeczności wspólnie tworzącej niegdyś strukturę miasta.
Pod koniec lat 30-tych ubiegłego wieku, blisko 50 proc. mieszkańców Bielska deklarowało narodowość niemiecką. Mówiono nawet, że to najbardziej niemieckie miasto w polskiej części Śląska. Bielsko nazywane bywało niemiecką wyspą językową. Niemcy mieszkali tutaj od setek lat. Obok nich liczną grupę stanowiła społeczność żydowska, w 1939 roku liczba żydowskich mieszkańców miasta przekroczyła 5 tys. osób. Trzecią duża grupą byli Polacy.
Pokolenie przedwojennych mieszkańców Bielska i Białej odchodzi, żyją już tylko nieliczne osoby, to ostatnia chwila, by udokumentować ich wspomnienia wielokulturowego miasta. Film dokumentalny powstał dzięki grupie pasjonatów z Bielska-Białej zainteresowanych historią miasta. Dwukrotnie odwiedzili z kamerą Niemców zmuszonych do wyjazdu z miasta po zakończeniu II wojny światowej. Rozmawiali także z przedstawicielami społeczności żydowskiej oraz Polakami. Całość opatrzona jest komentarzami dobrze znanych w mieście historyków – Jacka Proszyka oraz Jacka Kachela.
W niedzielę (10 września) będzie można zobaczyć film na dużym ekranie. Seans w żywieckim kinie Janosik rozpocznie się o godz. 16.00. Po seansie zaplanowano spotkanie z jego twórcami.