Nie wszystko się zmieści

– Wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie wydarzy – mówi kustosz Izby Regionalnej Jacek Cwetler. Zwraca uwagę, że szybko postępuje nie tylko przebudowa samego budynku dworca, ale też i stacji kolejowej. Posłuchaj Ta druga inwestycja, jak informuje PKP PLK, powinna zostać zakończona jesienią.
 

Gdy prace w budynku dworca zostaną zakończone, powinna zostać podpisana umowa między Urzędem Miejskim w Czechowicach-Dziedzicach a PKP o przejęciu znacznej części budynku na cele miejskie. Na dworcu kolejowym ma znaleźć swoją siedzibę nie tylko muzeum, które zastąpi izbę regionalną. Do budynku dworca zostanie także przeniesiony ośrodek pomocy społecznej.

 

Urządzenie w tym zabytkowym budynku tych dwóch instytucji będzie jednak kosztować. I to niemało. Przed gminą spore wyzwanie finansowe…

Miejmy nadzieję, że pieniądze na ten cel się znajdą, bo obiektów muzealnych nie zabraknie na pewno! 

 

– Mamy ogromne zbiory, które trzeba ludziom pokazać – mówi kustosz Izby Regionalnej w Czechowicach-Dziedzicach. A zbiory są coraz większe, bo cenne rzeczy ze swoich strychów, piwnic czy garaży przynoszą sami mieszkańcy…

– W dużej mierze są to rzeczy codziennego użytku od takich, które mają proweniencję XIX wieczną, aż po współczesne rzeczy. Mamy radia, które mają 90 i 100 lat i takie, które mają 20 lat i kilkanaście. Pralki różnego rodzaju, magle, maszyny do szycia z przepiękną ornamentyką… – wylicza Jacek Cwetler. Posłuchaj

 

Mieszkańcy przekazują też stroje związane ze Śląskiem Cieszyńskim, ale również zdjęcia, dokumenty i listy. To wszystko, na razie, przechowywane jest w budynku hufca,  w magazynach osób prywatnych oraz na terenie czechowickich firm. Zresztą zakłady pracy także chcą przekazać do tworzonego muzeum cenne eksponaty.

 

– To są na przykład maszyny. Dostaliśmy fantastyczne rzeczy od zapałkowni. Oczekują na przewiezienie rewelacyjne rzeczy z kopalni „Silesia”, łącznie z tym, że mamy do zabrania koła z szybów. Ogromne, gigantyczne koła, które nie wejdą do żadnego budynku, one muszą być w przestrzeni miasta. Myślimy o tym żeby zrobić również takie skansenowe ekspozycje. Być może któreś rondo byłoby miejscem, w którym takie koło można byłoby postawić. To jeszcze jest do rozważenia. Na pewno nie pomieścimy [w budynku dworca – dod. red.] wszystkiego  – zaznacza Jacek Cwetler.

 

Podkreśla, że Czechowice-Dziedzice zasługują na muzeum miejskie, które będzie opowiadać o historii miasta, przemysłu i ludzi. O tym wszystkim co działo się na tej ziemi od początków Czechowic czyli od XIV wieku.