Afera wokół alertu. Naczelnik zawieszony

04.04.2023 13:22

fot. Radio BIELSKO

Od kilku dnia trwa dyskusja dotycząca informowania mieszkańców o kryzysie wodnym w Bielsku-Białej. Jeszcze przed weekendem władze miasta podawały, że wnioskowano o uruchomienie rządowego systemu "Alert RCB", ale nie uzyskano na to zgody. Taka informacja pojawiła się m.in. na facebookowym profilu prezydenta miasta oraz w trakcie piątkowej rozmowy na naszej antenie (z wiceprezydentem).

Do wpisu odniosła się rzeczniczka wojewody śląskiego, która sprawę przedstawiła zgoła odmiennie, i jak się okazuje, zgodnie ze stanem faktycznym. – Służby kryzysowe miasta rzeczywiście zwróciły się z prośbą o wysłanie "Alertu RCB" do mieszkańców. Ze względu jednak na to, iż nie jesteśmy operatorami tego systemu, który jest systemem szczebla krajowego, zwróciliśmy się do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które odpowiada za wysłanie właśnie tegoż alertu. Jednakże w trakcie konsultacji z RCB – miasto odstąpiło od swego wniosku – usłyszeliśmy od Aliny Kucharzewskiej, rzeczniczki wojewody śląskiego. Posłuchaj.

W tej sprawie rozpętała się burza. Prezydent Bielska-Białej wydał właśnie oświadczenie. Wynika z niego, że przebieg zdarzeń przedstawiony przez Wydział Zarządzania Kryzysowego urzędu – ze służbami wojewody – rozmija się ze stanem faktycznym, a rację ma rzeczniczka wojewody.

– Ten raport, który ja dostałem od Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Bielsku-Białej, nie był zgodny z prawdą. Przebieg tej rozmowy wyglądał inaczej; wiele na to wskazuje. Dlatego też informacje, które podałem na podstawie tego raportu, nie były prawdziwe, za co jest mi bardzo przykro i przepraszam mieszkańców – mówił nam Jarosław Klimaszewski.

Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego został zawieszony.

Jeszcze przed wydaniem oświadczenia przez prezydenta – pytaliśmy o tę kwestię w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa. W odpowiedzi czytamy, że do RCB nie wpłynął wniosek o wysłanie alertu, w związku z zanieczyszczeniem wodociągu w Bielsku-Białej.

Napisane przez: Joanna Wieczorek-Tyc