powiat oświęcimski

„Syrena wyła nawet dwanaście razy”. Mieszkańcy czekają na zmianę jej lokalizacji

today17.11.2025 11:41

Tło
share close

Mieszkańcy Kęt Podlesia skarżą się na zbyt głośne działanie syreny alarmowej ostrzegającej o zrzutach wody z zapory w Czańcu. Urząd Gminy potwierdza, że planuje jej przeniesienie pod most drogowy na Sole przy ulicy Jana III Sobieskiego.

Uciążliwa syrena

Jak mówi mieszkaniec Kęt Podlesia, problemem nie są alarmy strażackie, ale sygnały ostrzegające o zrzutach wody.
– Przez ostatnie dwa tygodnie ta syrena była kompletnie rozregulowana. Naliczylem nawet dwanaście uruchomień pod rząd. To nas bardzo zaniepokoiło – mówi jeden z mieszkańców.

  • cover play_arrow

    „Syrena wyła nawet dwanaście razy”. Mieszkańcy czekają na zmianę jej lokalizacji Robert Fraś

Jak dodaje, pomiary wykonane telefonem wykazały natężenie dźwięku na poziomie około 80 decybeli. – Popołudniami można to jeszcze wytrzymać, ale jeśli zrzut wody jest o piątej rano, wszyscy wstają z łóżek – podkreśla.

Testy w nowej lokalizacji

Burmistrz Kęt Marcin Śliwa potwierdza, że prowadzone były testy w nowym miejscu, pod mostem przy ulicy Sobieskiego.
– Testy przebiegły pozytywnie. Uznaliśmy wspólnie z mieszkańcami, że to najlepsza lokalizacja, bo syrena ma ostrzegać osoby przebywające bezpośrednio przy rzece – wyjaśnia burmistrz Śliwa.

  • cover play_arrow

    „Syrena wyła nawet dwanaście razy”. Mieszkańcy czekają na zmianę jej lokalizacji Robert Fraś

Jak dodaje, do uzgodnienia pozostaje jeszcze kwestia techniczna z Wodami Polskimi. – Chcielibyśmy, aby syrena była wyłączona w okresie od 1 listopada do 31 marca i by przed sezonem letnim 2026 roku działała już w nowej lokalizacji – zapowiada.

Zasady bezpieczeństwa nad Sołą

Syrena ostrzega przed gwałtownym wzrostem poziomu wody w Sole w czasie zrzutów z zapory „Porąbka”. Zwykle rzeka przenosi około 7 metrów sześciennych wody na sekundę, jednak podczas zrzutów przepływ rośnie do 30 metrów sześciennych w ciągu pół godziny.
Dwa ciągłe sygnały dźwiękowe oznaczają konieczność natychmiastowego opuszczenia koryta rzeki. Zrzuty wody mogą trwać kilka godzin i odbywają się nieregularnie, dlatego władze apelują o zachowanie ostrożności i reagowanie na sygnały ostrzegawcze.

Autor: Robert Fraś