Piłka nożna

Wielkie emocje w derbach Kończyc. Lider stracił punkty

today19.10.2025 17:00

Tło
share close

Trafienie Bisunia pomimo przewagi Błyskawicy

Na to wydarzenie czekała cała społeczność Kończyc Wielkich i Małych. Mecz lidera A-Klasy z trzecią drużyną ligi, lokalne derby – można było wybierać do woli z podtekstów niedzielnego starcia. Obie ekipy podchodziły do spotkania w dobrej formie – zarówno Błyskawica, jak i Kończyce Małe wygrały cztery z pięciu ostatnich meczów ligowych.

Pierwsze minuty derbów upłynęły pod znakiem otwartej walki. Obie drużyny nie odpuszczały przeciwnikom i zaliczyły po kilka dobrych ataków. Czujnie zachowywali się obrońcy, którzy wybijali każdą ze wrzutek z boków boiska.

Gospodarze wyprowadzili szybki atak w 15. minucie i stworzyli sobie dobrą sytuację na 14. metrze. Jednak Andrzej Kraus zawahał się ze strzałem w ostatniej chwili i, koniec końców, posłał piłkę ponad poprzeczkę.

Błyskawica z każdą minutą rozkręcała się coraz bardziej, tworząc sobie raz po raz okazje do dośrodkowań. Jedyne, czego brakowało podopiecznym Dariusza Kłody było lepsze wykończenie swoich ataków.

Kiedy wydawało się, że Kończyce Małe nie stworzą sobie wielu okazji, ci wyprowadzili niespodziewany atak. W 23. minucie Ksawery Bisuń znalazł się z piłką przy nodze na 18. metrze. Po kapitalnym uderzeniu prawą nogą piłka poleciała wprost do bramki, bez szans na obronę.

To był dopiero początek emocji. Goście chcieli pójść za ciosem. W 33. minucie Rafał Górczyński przyjął podanie na prawej stronie boiska i popędził na bramkę Błyskawicy. Bramkarz z początku wybiegł po piłkę, ale widząc, że nie zdąży, zatrzymał się w połowie drogi. Piłkę po strzale Górczyńskiego wybił zawodnik z pola Dawid Surmiak. Kończyce Małe były blisko podwyższenia prowadzenia w derbach.

Pięć minut, które wstrząsnęły Kończycami Małymi

Po przerwie wydawało się, że gospodarze zwiększą intensywność gry i będą przepuszczać atak za atakiem. Tak też się działo – liderzy skoczowskiej A-Klasy coraz częściej musieli zatrzymywać rywali tuż przed własną bramką.

Choć Błyskawica utrzymywała przewagę w środku pola, to nie potrafiła wykorzystać wielu swoich szans. W 60. minucie taki brak skuteczności mógł się zemścić. Wtedy Szymon Szostek, wprowadzony w przerwie, oddał groźny strzał z 15. metra, ale świetnie interweniował bramkarz Błyskawicy Damian Ferfecki.

Po wielu próbach przewaga gospodarzy wreszcie przełożyła się na gole. Tylko jak już zaczęli strzelać, to już seryjnie. Gospodarze strzelili aż trzy gole w pięć minut. Każdy ze strzałów był nie do obrony dla bramkarza Kończyc Małych. Na listę strzelców wpisali się Przemysław Węgrzyn i dwukrotnie Marcin Siekierka.

Liderzy A-Klasy Skoczów wyglądali na zdezorientowanych. Nie mniej, próbowali odzyskać kontrolę nad meczem. Jednak nerwowość pokrzyżowała plany gości. Podopieczni Tomasza Wenglorza stracili punkty na trudnym terenie lokalnego rywala. Natomiast Błyskawica może cieszyć się z cennych trzech punktów zdobytych na odwiecznym rywalu.

Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS Kończyce Małe 3:1 (0:1)

0:1 Ksawery Bisuń (23’)
1:1 Marcin Siekierka (70’)
2:1 Przemysław Węgrzyn (72’)
3:1 Marcin Siekierka (75’)

Czerwona kartka: Szymon Szostak (LKS Kończyce Małe, 86’)

Błyskawica Kończyce Wielkie

Ferfecki 12 – Parchański 13 (c), Morawiec 8, Sikora 2, Surmiak 7, Krehut 17, Pszczółka 15, Czyż 5, Stoły 14, Przyszlakowski 11, Kraus 9
Trener: Dariusz Kłoda

LKS Kończyce Małe

Hanus 99 – Brychcy 9, Wcisło 7, Ganiek 5, Wija 23, Chmiel 17, Górczyński 10, Wenglorz 6, Mokry 20, Adamek 69, Bizuń 15
Trener: Tomasz Wenglorz

Autor: Michał Czarniecki