Listeners:
Top listeners:
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
Radio MEGA Mega Przeboje!
Radio NUTA Same dobre nuty!
Choć deszcz pokrzyżował plany w Studzionce i Wyrach, kibice i obserwatorzy lokalnej „Okręgówki” nie mogli narzekać na brak emocji w 6. kolejce. Od ambitnej walki o ligowe punkty w Bronowie, przez trzymający w emocjach do ostatnich chwil hit w Dankowicach, po strzelecki festiwal w Jaroszowicach. Jesteśmy świadkami ciekawego i emocjonującego początku sezonu.
W sobotę w Dankowicach rozegrano mecz, który rozpatrywany był jako jeden z hitów kolejki. Spotkanie Pasjonata z Czarnymi Jaworze miało być spotkaniem, które dostarczy emocji, a jego rozstrzygnięcie może mieć spory wpływ na dynamikę ligowych zdarzeń w kolejnych tygodniach. Pasjonat jako lider przystąpił do gry z pozycją tego, który ma czego bronić – pozycję lidera. Czarni Jaworze zdawali się jechać do Dankowic podbudowani zeszłotygodniowym zwycięstwem nad mocnym Rotuzem (zobacz więcej:Niespodzianka w hicie 5. kolejki ligi okręgowej!). Niespodziewanie to goście jako pierwsi znaleźli drogę do siatki, za sprawą dobrze dysponowanego w ostatnich tygodniach Felipe de Abreu Diasa. Gol ten na długi czas ustawił meczowy krajobraz – skutecznie broniących się Czarnych i atakujących, z różnym skutkiem, gospodarzy. Ich starania bardzo długo nie przynosiły efektów w postaci bramek. Dopiero 80. minucie skutecznie akcję Pasjonata wykończył Jakub Zaucha.Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry, swoją szansę po rzucie rożnym wykorzystał Adrian Szary, dając Pasjonatowi wygraną. Wygraną, zwłaszcza z perspektywy sporej przewagi osiągniętej w drugiej odsłonie – zasłużoną. Pomeczowymi odczuciami podzielił się z naszą redakcją trener Pasjonata – Andrzej Tomala:
Kolejny krok Pasjonata – za nami 6. kolejka Ligi Okręgowej bielsko-tyskiej Sebastian Snaczke
Choć największe oczekiwania towarzyszyły wydarzeniom w Dankowicach, kibice Ligi Okręgowej bielsko-tyskiej nie mogli narzekać również na inne mecze tej kolejki. W Jaroszowicach miejscowe JUW-e zafundowało kibicom grad goli, pokonując Podbeskidzie III 4:2. Młoda ekipa z Bielska miała swoje momenty, ale gospodarze byli konkretniejsi pod bramką i zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. W Łące przez jakiś czas zanosiło się na niespodziankę – LKS do przerwy zaledwie remisował z ligowym outsiderem – Krupińskim Suszec. Po przerwie jednak gospodarzom udało się dwukrotnie znaleźć drogę do bramki ekipy z Suszca i odnieść wygraną. Po raz kolejny rozczarowała drużyna LKS Bestwina. Wyjazd do Bojszów mógł przynieść wyraźne odskoczenie od strefy spadkowej, po porażce jednak oba zespoły zrównały się punktami. Świetnym, emocjonującym meczem okazało się za to starcie w Pszczynie – Rotuz Bronów, po dwóch golach Konrada Dzidy bliski był wywiezienie cennych trzech punków z trudnego terenu. Ostatecznie jednak, tuż przed końcem Iskra zdołała wyrównać, zostawiając Bronowian z kolejnym niedosytem. Ze względu na obfite opady nie doszły do skutku zawody w Wyrach i Studzionce.
Rzut oka na to co dzieje się w ligowej tabeli po weekendzie. Pasjonat dzięki ważnej wygranej pozostaje w fotelu lidera. Niedawny lider z Bronowa teraz plasuje się już na czwartym miejscu. Co ciekawe – w kolejną sobotę czekać nas będzie starcie dwóch wspomnianych drużyn. Patrząc w dół – od stawki coraz wyraźniej zaczynają odstawiać: trzecia drużyna Podbeskidzia oraz Krupiński Suszec, który nie zdobył jeszcze żadnego punktu.
Napisane przez: Sebastian Snaczke
jak atrakcyjnie spędzić czas w regionie, jak ominąć korki i jak odpocząć?
closeCopyright Radio BIELSKO