Piłka nożna

MRKS Czechowice-Dziedzice czeka na prezesa. Wiemy, kiedy wybory

today03.09.2025 12:51 6

Tło
share close

Mijają kolejne miesiące, a MRKS Czechowice-Dziedzice nadal funkcjonuje bez prezesa. W marcu z pełnionej funkcji zrezygnował Krzysztof Adamiec i do dzisiaj w klubie nie udało się znaleźć następcy. Sekretarz klubu Marcin Chodur w rozmowie z nami przybliża powody takiego stanu rzeczy.

Brak chętnych głównym problemem

Obecny zarząd klubu działał nieprzerwanie od 2012 roku. Zgodnie ze statutem MRKS-u w ubiegłym roku zakończyła się jego trzecia czteroletnia kadencja. Zatem każdy z członków zarządu niejako z urzędu zakończył swoje działanie w klubie. Problemem ciągnącym się od czerwca zeszłego roku był brak osób chętnych od utworzenia nowego zarządu. Stąd też kadencja obecnych władz zostawała kilkukrotnie przedłużana. W tym roku, pomimo aż czterech Walnych Zebrań Członków Klubu (31 marca, 12 maja, 30 czerwca, 11 lipca), sytuacja nie uległa zmianie.

Dobro klubu priorytetem

– Mając na sercu los klubu z niemal 105-letnią tradycją wraz z wiceprezesem Sławomirem Stanclikiem oraz Markiem Grabcem zdecydowaliśmy się działać nadal społecznie na jego rzecz – mówi nam Marcin Chodur. – Wszyscy zadeklarowaliśmy chęć wejścia do zarządu na kolejną kadencję jednocześnie dając sobie czas na znalezienie jeszcze dwóch osób, bowiem nowe władze zgodnie ze statutem klubu muszą składać się z minimum pięciu członków. Poszukiwania to najtrudniejszy etap, z jakim się zmagamy. Sympatyków MRKS-u w Czechowicach-Dziedzicach nie brakuje, ale mało kto jest w stanie poświęcić swój czas na rzecz klubu kosztem życia prywatnego czy innych obowiązków w czynie społecznym.

Czy brak prezesa wpływa na funkcjonowanie MRKS-u?

Mając już wieloletni staż i doświadczenie radzimy sobie bez większych problemów – przyznaje Marcin Chodur. – Statut klubu upoważnia dwie osoby z prezydium do reprezentowania nas w kwestiach formalnych. W obecnej sytuacji jest to wiceprezes i sekretarz, ale oczywiście może to być jedynie stan „przejściowy” i dążymy do tego, aby wkrótce to się zmieniło.

Czy wrzesień przyniesie odpowiedź?

Poszukiwania osoby, która przejmie schedę po Krzysztofie Adamcu rozpoczęły się właściwie ponad rok temu. Były prezes, a także pozostali członkowie zarządu rozmawiali z wieloma ludźmi związanymi sentymentalnie z klubem, jak i osobami z zewnątrz. Pomimo usilnych starań niestety nikt przez ten czas nie chciał złożyć deklaracji przejęcia funkcji włodarza MRKS-u. Wiele wskazuje na to, że dzięki działaniu i zaangażowaniu obecnych członków zarządu sprawa zmierza do szczęśliwego finału. Na 10 września 2025 roku zaplanowano kolejne Walne Zebranie Wyborcze.

„Nie chcę zdradzać szczegółów, ale zapewniam, że po przeprowadzonych rozmowach i opracowanych planach na najbliższą przyszłość, podjęte na walnym zebraniu decyzje będą miały pozytywny wydźwięk w perspektywie dalszego funkcjonowania tak zasłużonego klubu, jakim jest MRKS”

Wygląda na to, że aby poznać nowe władze MRKS Czechowice – Dziedzice wszystkim zainteresowanym przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Prognozy na zaplanowane zebranie są pozytywne i obiecujące. Miejmy więc nadzieję, że 10 września uda się ustanowić nowe władze na czele z prezesem klubu.

Napisane przez: Ariel Herka