powiat cieszyński

To koniec pewnej epoki. Pożegnanie ze schroniskiem Soszów

today16.07.2025 12:29

Tło
share close

„Najukochańsi nasi, podobno wszystko, co dobre, kiedyś musi się skończyć. Nie wiem, czy to prawda, czy nie. Wiem za to, że przyszła na nas pora, a ta kartka na zdjęciu jest tylko tego formalnym potwierdzeniem.” To wiadomość od rodziny, która przez ostatnią dekadę prowadziła schronisko górskie na Soszowie w Wiśle.

Kochamy to miejsce całym sercem, czasem równie mocno nienawidzimy, ale tak to już jest w miłości. Przez ostatnie 9 lat traktowaliśmy to miejsce z największym szacunkiem i uczuciem, na jakie było nas stać. Ale przyszedł czas, kiedy nie jesteśmy w stanie zrobić dla schroniska niczego więcej. Nasze priorytety się zmieniły, a my po prostu znowu chcemy zacząć oglądać góry ze szlaku, a nie ze schroniskowej kuchni – uzasadniają swoją decyzję Kasia, Paweł i Jerzyk.

 
– Na podziękowania i pożegnania przyjdzie jeszcze pora, chociaż już dzisiaj chcemy podziękować naszej rodzinie, przyjaciołom i pracownikom, bez których to wszystko nie miałoby szansy się udać. Od pierwszej minuty tego szalonego pomysłu, pakowania się do starego nissana i pierwszej zimy, którą ledwo przeżyliśmy – wierzyliście w nas nawet kiedy my byliśmy już na granicy – przyznają.
 
Schronisko na Soszowie słynie zarówno z pysznego jedzenia jak i niezwykle serdecznej obsługi. To jedno z najlepszych miejsc w Beskidach!
 
Kasia, Paweł i Jerzyk zapraszają na górę jeszcze do 31 października. Później stery schroniska przejmie nowa ekipa. 

Napisane przez: Izabela Janoszek