Bielsko-Biała

Areszt dla podpalacza

today24.06.2024 12:41

Tło
share close

Pod koniec maja spłonął renault kangoo zaparkowany w rejonie ulicy Lwowskiej w Bielsku-Białej. Stał za tym 43-letni podpalacz. Mężczyzna przyznał się do winy.

Do pożaru doszło 29 maja. Płomienie uszkodziły też stojącego w pobliżu opla agila. Właściciele pojazdów wycenili straty na blisko 24 tysiące złotych. 

– W toku prowadzonego postępowania zebrano materiał dowodowy, między innymi w postaci nagrań z monitoringu, który zarejestrował moment podłożenia ognia przez sprawcę przestępstwa. Kolejne czynności doprowadziły do ustalenia jego personaliów oraz zatrzymania nieopodal miejsca zamieszkania – informuje Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

43-latek usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 288 § 1 Kodeksu karnego, który mówi, że "Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

– Mając na uwadze jego dotychczasową karalność, kara będzie z pewnością bliższa górnej granicy ustawowego zagrożenia – dodaje Paweł Nikiel.

Póki co podpalacz został tymczasowo aresztowany. 

Z kolei 12 czerwca spłonął ford c-max zaparkowany w tym samym rejonie. Czy to "dzieło" tej samej osoby? – Badane są wszystkie wątki, materiał sprawy jest ciągle aktualizowany i poszerzany, więc być może pozwoli to na przypisanie winy także w zakresie tego pojazdu. Ale na chwilę obecną takich ustaleń nie ma – odpowiedział rzecznik. 

Napisane przez: Beata Stekla