Bielsko-Biała

Zakaz zabija przedsiębiorczość?

today30.01.2024 15:17

Tło
share close

Ten temat powraca jak bumerang w różnych odsłonach (w innym ujęciu podejmowaliśmy go TUTAJ). Nasz słuchacz pytał o ul. 11 Listopada w Bielsku-Białej – i sąsiednie – w kontekście ograniczenia ruchu dla pojazdów zaopatrzenia. Towar do punktów usługowych można dowozić w ściśle określonym przedziale czasowym, pomiędzy 18.00 a 10.00.

– Chcecie rozwinąć handlowo ul. 11 Listopada. Ciągle apelujecie o to, żeby otwierać tam sklepy, różne punkty usługowe. Jak mamy to wszystko zrobić, skoro kierowców dostarczających towar do sklepów/do punktów usługowych, karzecie mandatami i punktami karnymi. 8 punktów karnych za wjazd po godzinie 10.00. Przecież my tam nie jeździmy na zakupy. Po prostu to jest nasza praca – to komentarz naszego słuchacza skierowany do władz miasta. POSŁUCHAJ.

Temat poruszaliśmy w rozmowie z prezydentem Bielska-Białej.

– My ożywiamy ul. 11 Listopada i mamy już efekty […]. Ja oczywiście szanuję każdego przedsiębiorcę, i temu który się zgłosił dziękuję za podatki, bo z tego żyje całe miasto. Natomiast musi to być jakoś zorganizowane. De facto jest to deptak i myślę, że większość przedsiębiorców sobie z tym radzi. Oczywiście, jest to uciążliwość w zaopatrzeniu – odpowiadał Jarosław Klimaszewski. Prezydent miasta dodaje, że ta kwestia dwukrotnie była rozpatrywana przez komisję bezpieczeństwa i wnioski także były zbieżne z poglądem, że to przecież deptak. 
 

Bielsko-Biała nie jest odosobnionym przypadkiem miasta, które w sposób maksymalny ogranicza ruch po deptaku, po reprezentacyjnej ulicy, podobnie jest w Cieszynie czy Pszczynie.

Napisane przez: Joanna Wieczorek-Tyc