Do niedawna wszystko działało jak trzeba. Członkinie stowarzyszenia „Kęty Charytatywnie” i mieszkańcy dostarczali świeże produkty do jedzenia. Osoby potrzebujące mogły z nich skorzystać. To prosta zasada Jadłodzielni. Niestety, regularne działania wandali były ponad siły opiekunów tego miejsca.
Podczas najbliższych świat Jadłodzielnia w Kętach przy ul. Wszystkich Świętych nie będzie działać. – Świetna inicjatywa…. Szkoda, że bydło nie potrafiło zachować się po ludzku i w podziękowaniu za posiłek robiło tylko bałagan – czytamy opinię na facebookowej grupie wspierającej inicjatywę. Ludzie potrzebujący bardzo chętnie przychodzili po posiłki. Członkinie stowarzyszenia dowoziły jedzenie regularnie, nawet kilka razy dziennie.
Mówi Wioletta Wawak, prezes stowarzyszenia „Kęty Charytatywnie”.
Bywało, że w Jadłodzielni osoby bezdomne urządzały sobie noclegownię. Czasem zdarzało się też, że dostarczano produkty nie nadające się do spożycia. Ktoś wyrzucił śmieci z piwnicy a nie zamierzał się dzielić. Na półkach znalazły się stare słoiki ze zgniłą żywnością. Tak było w przypadku mieszkanki Kęt, do której dotarła Straż Miejska.
Stowarzyszenie „Kęty Charytatywnie” ma pewien pomysł, aby przywrócić Jadłodzielnię, ale nie stanie się to przed świętami.