powiat cieszyński

Muzeum do zjedzenia

today29.09.2023 17:34

Tło
share close

To nowe miejsce w Wiśle. Miejsce, w którym historię wiślańskiej kuchni regionalnej tworzą od kilku dekad przedstawicielki trzech pokoleń jednej rodziny.

Dziś z okazji otwarcia Muzeum Wiślańskiej Kuchni Regionalnej na drewnianym tronie zasiadła nestorka lodu Aniela Pinkas. Wszak muzeum, w którym regionalnej kuchni będzie można zasmakować, jego twórcy w skrócie nazywają „Stolicą pradziadków”. 

 
Stolica pradziadków to po prostu ława, która stała przy piecu, na którą kładło się troki i rozbierało świniaczka na święta. Na tej ławie siadano, jadło. A drugie znaczenie stolicy – to stolica regionu. Będzie to na pewno stolica kulinarna całej Wisły i Śląska Cieszyńskiego – wyjaśnia nazwę miejsca Maria Pietruszka. Posłuchaj
 
W Muzeum Wiślańskiej Kuchni Regionalnej będzie można zobaczyć miejsce, w którym kiedyś góralskie potrawy powstawały. A później dania popularne w Wiśle na przełomie XIX i XX wieku spróbować.
 
Przy odkrywaniu tej historii i rozmowach z całą rodziną, okazało się, że mamy danie, które podawane jest u nas od sześciu pokoleń. I są to szwołki. To zacierka na mleku. Moje dzieci są na tym wychowane. Praprababcia Ewa wychowała na szwołkach babcię Anielę. Babcia Anielka wychowała moja mamę [Helenę – dod.red.] (…) Moje dzieci są na tym wychowywane… – opowiadała dziś Maria Pietruszka. Posłuchaj Tutaj więc będzie można posmakować historii – dodaje.

A smakując szwołki czy żebroczki, można oglądać eksponaty. Najstarszym, niezwiązanym z historią kuchni jest trówła czyli skrzynia posagowa z 1816 roku. A obok są i narty… z igrzysk olimpijskich w Lake Placid w 1980. Muzeum mieści się bowiem w Chacie Olimpijczyka prowadzonej przez jednego z najlepszych w historii Polski kombinatorów norweskich Jana Legierskiego.

 

Napisane przez: Izabela Janoszek