Charytatywny Deblowy Turniej Steel Dart o Puchar Grzegorza Gaży rozpoczął się w Klubie Chacharnia w Czechowicach-Dziedzicach. Rywalizuje 41 drużyn z całego regionu.
– Jak na sierpień i okres urlopowy, frekwencja jest bardzo dobra – ocenia Patryk Mnich ze stowarzyszenia Masny Steel Dart z Kobióra, który jest jednym z organizatorów wydarzenia.
Startują dwuosobowe i trzyosobowe zespoły z całego regionu. Rękawicę podjęła również Maria Juroszek z Cieszyna – mistrzyni Polski, Europy i świata w armwerstlingu.
Tym razem pani Maria nie siłuje się na rękę, ale rzuca lotkami w tarczę. Drużynę tworzy razem z Jackiem Menesem z Ustronia. – Przyjechaliśmy po zwycięstwo – żartuje pan Jacek. Oboje już na poważnie podkreślają, że biorą udział w zabawie, bo najważniejszy jest wymiar charytatywny turnieju.
Pieniądze z wpisowego przeznaczone bowiem zostaną Polskiemu Stowarzyszeniu Na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Pszczynie. PSONI prowadzi w Piasku Dom Kulejących Aniołów. To dom dziennego pobytu dla ponad 100 osób od 3. do 61. roku życia.
– Od pewnego czasu przychodzi do nas bardzo dużo rodziców i prosi o zajęcie się ich chorymi dziećmi. A my już nie mamy miejsca – mówi prezes stowarzyszenia Krystyna Fuławka.
W ubiegłym roku zapadła więc decyzja o rozbudowie Domu Kulających Aniołów. Został zrobiony kosztorys i plan rozbudowy obiektu. Do tej pory udało się zebrać 1 mln 400 tys. zł.
Pieniądze zebrane w Czechowicach-Dziedzicach przekazane zostaną właśnie na ten cel. Z wpisowego wpłaconego przez drużyny będzie to 3 tys. zł. Jednak jeszcze przez cały dzień turniejowych zmagań datki będą zbierane do puszki.
Dodajmy, że Dom Kulejących Aniołów jest otwarty dla mieszkańców nie tylko powiatu pszczyńskiego, ale też bielskiego i oświęcimskiego.