Robił zadymę na klatce

Fot. archiwum

Do tego miał twarz zalaną krwią. Skończyło się na interwencji strażników miejskich i pogotowia.

Mężczyzna awanturował się na klatce schodowej, na piątym piętrze bloku przy ulicy Traugutta w Czechowicach-Dziedzicach. Krew zalewająca jego twarz wypływała z rozciętego łuku brwiowego. Bohater tej opowieści był bardzo pijany, a co za tym także agresywny. Strażnicy musieli użyć kajdanek, aby nad nim zapanować. Wtedy mogli w miarę spokojnie ustalić jego tożsamość. Okazało się, że to 41-letni mieszkaniec gminy Czechowice-Dziedzice. Pogotowie zbadało awanturnika i zabrało do szpitala.