Drogi, po naprawie, w tej części miasta miały być gotowe już w ubiegłym roku. Jazdę nadal jednak utrudniają: dziury, tymczasowe światła, wahadła. Na terenie Lipowca w Czechowicach-Dziedzicach po prostu jeździ się slalomem.
Kiedy drogi będą wyglądały tak, jak wyglądać powinny? Pytaliśmy zastępcę burmistrza miasta Macieja Kołoczka. Posłuchaj
Wiceburmistrz nie chciał podać konkretnej daty zakończenia prac na Lipowcu. W Urzędzie Miejskim w Czechowicach-Dziedzicach można jednak usłyszeć, że inwestycja zostanie zakończona do 30 czerwca.
Przypomnijmy, że drogi w południowej części miasta zostały rozkopane w związku z budową kanalizacji. Ich nawierzchnie miały zostać odtworzone już w ubiegłym roku. Tak się jednak nie stało ze względu na, jak mówi samorządowiec, „ogromny, skokowy” wzrost kosztów inwestycji, kłopoty firm wykonujących prace, a wcześniej ze względu na pandemię. Jest też inny problem…
–
Podeszliśmy do sprawy wyjątkowo ambitnie. Nie chcieliśmy odtwarzać tylko nakładki asfaltowej, tylko chcieliśmy żeby oprócz tego, że wybudujemy nową kanalizację sanitarną, zostały przebudowane sieci wodociągowe, a drogi, które mają być odtwarzane, żeby powstały o duże lepszych parametrach, z odpowiednią podbudową, odpowiednio wzmacniane jeśli chodzi o pobocza – mówi zastępca burmistrza miasta Maciej Kołoczek.
Posłuchaj
Teraz już wszystko jest na dobrej drodze – zapewnia wiceburmistrz.