SOR przez kilkadziesiąt minut był zamknięty
Radio BIELSKO
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

SOR przez kilkadziesiąt minut był zamknięty

Konieczne było przeprowadzenie dekontaminacji.Wieczorem na SOR Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej zgłosił się pacjent, u którego było podejrzenie, że może być zakażony koronawirusem. Konieczne było szybkie udzielenie pomocy, bo ta osoba miała też inne objawy chorobowe.

Jak poinformowała nas Anna Szafrańska rzeczniczka szpitala, SOR dosłownie na 40 minut został wyłączony z użytkowania. W tym czasie przeprowadzono dekontaminację pomieszczeń. Takie są procedury.

Wszyscy pacjenci przed wejściem na Szpitalny Oddział Ratunkowy mają mierzoną temperaturę i muszą wypełnić ankietę, w której są pytania przykładowo o to: czy [pacjent] miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem? Na SORze trzeba mieć obowiązkowo założoną maseczkę i jest limit przebywających w środku osób. Służby medyczne apelują po raz kolejny, by nie ukrywać informacji co do stanu zdrowia i kontaktu z chorymi na Covid-19 lub osobami, na które nałożono kwarantannę. To ma chronić zarówno pacjenta, któremu udzielana jest pomoc, jak i innych chorych oraz personel.





Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: