W Andrychowie maleje liczba wolnych miejsc na cmentarzu komunalnym. Jeszcze trzy tygodnie temu było ich 22, teraz pozostało tylko 12. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Seweryn Niemczyk ponownie alarmował, że sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Wiceburmistrz Aleksander Kasperek uspokaja, mówiąc o rozbudowie nekropolii.
Niepokój radnego
Radny Seweryn Niemczyk mówił, że jeśli szybko nie zostanie usunięta ziemia zalegająca na terenie cmentarza, trzeba będzie rozważać alternatywne formy pochówku.
– Kiedy ta ziemia zostanie usunięta? Sprawa jest o tyle pilna, że jeżeli – nie daj Boże – będą umierać kolejne osoby, to chyba trzeba będzie namawiać rodziny, żeby kremowali zwłoki albo szukać miejsc – w cudzysłowie – pod płotem, żeby tych ludzi pochować – zwrócił się do władz miasta.
Wiceburmistrz Aleksander Kasperek zapewnił, że wszystko jest gotowe do rozpoczęcia prac. Warunkiem było przyjęcie przez radnych zmian w budżecie. Chodziło o kwotę 60 tys. zł przeznaczoną na rozbudowę cmentarza. Uchwała została przyjęta jeszcze tego samego dnia.
Plan prac
Jak wyjaśnił wiceburmistrz, ziemia zalegająca na krańcach nekropolii nie będzie wywożona, lecz rozplantowana. Prace obejmą także usunięcie samosiejek rosnących w stronę cieku wodnego, co pozwoli na powiększenie działki cmentarnej i tworzenie nowych miejsc pochówku.
– To mamy zabezpieczone – zapewnił wiceburmistrz. – Na przyszły rok planujemy przebudowę całego cmentarza na kwotę około miliona złotych. W ramach tej inwestycji mają powstać nowe alejki oraz kolumbarium.
Dodał też, że liczba wolnych grobów jest stale monitorowana, a nowe miejsca mogą być przygotowywane na bieżąco w zależności od potrzeb.
– To nie jest tak, że jest 12 i nic się nie dzieje. Jeśli będzie potrzeba 18 miejsc jutro, to przygotujemy 18 – stwierdził.