Doigrali się. Mieszkańcy chcą referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej

W Andrychowie ruszyła inicjatywa mieszkańców, którzy powołali komitet dążący do przeprowadzenia referendum dotyczącego odwołania Rady Miejskiej. Do Urzędu Miejskiego wpłynęła już informacja o utworzeniu komitetu. Teraz gmina czeka na decyzję komisarza wyborczego.

Komitet zgłasza zamiar referendum

Do burmistrz Beaty Smolec trafił wniosek od mieszkańców, którzy powołali komitet z zamiarem przeprowadzenia referendum. Burmistrz potwierdza, że komisarz wyborczy zwrócił się do gminy z pytaniem, czy taki dokument wpłynął. Ta informacja została potwierdzona. Komitet wnioskuje o referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej w Andrychowie.
– Potwierdzam, że do mnie jako burmistrza Andrychowa wpłynęła informacja dotycząca utworzenia komitetu, który wystąpił z inicjatywą przeprowadzenia referendum gminnego – mówi burmistrz Beata Smolec.

Zobacz: Brak słów! Nie wiem, po co tutaj jesteście! Chaos i emocje na sesji w Andrychowie

Czekają na decyzję komisarza

Gmina oczekuje teraz na postanowienie komisarza wyborczego. Dopiero po wydaniu decyzji komitet będzie mógł rozpocząć zbieranie podpisów. Komisarz wskaże liczbę podpisów, które należy zebrać, by rozpocząć procedurę referendum. Burmistrz podkreśla, że organizacja głosowania będzie obowiązkiem gminy.
– Przed komitetem duża praca, bo trzeba zebrać ponad trzy tysiące podpisów – mówi Beata Smolec.

Głos mieszkańców i sytuacja w radzie

Burmistrz zauważa, że powołanie komitetu pokazuje nastroje mieszkańców wobec pracy Rady Miejskiej. Jej zdaniem wiele osób krytycznie ocenia sposób funkcjonowania tego gremium.
– Sam fakt zawiązania takiego komitetu świadczy o tym, jak jest odbierana praca Rady Miejskiej – mówi burmistrz.
Dodaje, że mieszkańcy podczas spotkań mówią jej, że oczekują innego stylu pracy samorządu. Podkreśla również, że pojawiają się głosy radnych, którzy nie są zadowoleni z atmosfery panującej w radzie.

Trudna współpraca i konsekwencje dla mieszkańców

W ocenie burmistrz Beaty Smolec brak porozumienia w radzie wpływa na działanie całej gminy. Zwraca uwagę, że jej zdaniem część radnych nie potrafi pogodzić się z przegraną, co prowadzi do sporów i blokowania inicjatyw.
– Torpedowane są wszystkie albo prawie wszystkie nasze propozycje, więc ta praca w takich warunkach jest ciężka – mówi burmistrz.
Podkreśla, że decyzje rady, podejmowane większością głosów, mają wpływ na gminę, a odpowiedzialność za nie ponosi burmistrz, co – jak mówi – powoduje dodatkowe napięcia.

Co dalej?

Teraz wszystko zależy od decyzji komisarza wyborczego i aktywności mieszkańców. Od liczby zebranych podpisów będzie zależeć, czy referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej w Andrychowie zostanie przeprowadzone. Burmistrz zaznacza, że to początek długiego procesu, który wymaga zaangażowania mieszkańców.