Czy cenny przyrodniczo teren, przylegający do rzeki Białej, zostanie przeznaczony na cele przemysłowe? Obawiają się tego zamieszkali w pobliżu czechowiczanie. Samorządowcy uspokajają: nie chcemy działać przeciw mieszkańcom.
KORYTARZE EKOLOGICZNE i tereny CENNE PRZYRODNICZO lekką ręką zamieniamy na tereny PRZEMYSŁOWE. Na wtorkowej sesji Rady Miasta, gminni radni będą głosować nad uchwałą dotyczącą zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Tereny cenne przyrodniczo i korytarze ekologiczne (ZK) o powierzchni 17000.00 m2 przylegające bezpośrednio do rzeki Białki, czechowicki magistrat planuje zamienić na tereny przemysłowe (AG) – zaalarmował na Facebooku Mikołaj Siemaszko z Czechowiczan dla przyrody.
Dziś (w sobotę) przy ulicy Junackiej spotkali się mieszkający w sąsiedztwie terenów, których mają dotyczyć zmiany. Spotkać się z mieszkańcami przyjechał również radny reprezentujący południową część Czechowic – Radosław Hudziec.
Radny poinformował mieszkańców, że celem projektowanych w studium zmian nie jest wprowadzenie na ten teren przemysłu, a umożliwienie usytuowania tutaj farmy fotowoltaicznej, która pomogłaby obniżyć koszty działalności firm już działających w mieście. Takie farmy, miałyby powstać w jeszcze około dwudziestu miejscach na terenie Czechowic-Dziedzic.
Zmiany w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które znalazły się w porządku obrad wtorkowej sesji rady miejskiej, formalnie przeszły proces konsultacji. Formalnie, bo mieszkańcy o tych konsultacjach nie wiedzieli.
– Mamy świadomość, że może nie wszyscy mieszkańcy mieli możliwość dowiedzenia się o tych zmianach, wypowiedzenia się. Tutaj nikt nie chce działać wbrew mieszkańcom. Transparentność takich działań powinna być zachowana. Po rozmowach weekendowych z panem burmistrzem i z radnymi mam zapewnienie, że ten projekt będzie ściągnięty z najbliższych obrad. Właśnie po to, by spotkać się jeszcze raz. Wytłumaczyć mieszkańcom jaki zakres zmian jest proponowany, a emocje wyciszyć i uspokoić – mówi Radiu Bielsko Radosław Hudziec.
Radny podkreśla, że mieszkańcy tego terenu (spotkaliśmy się na skrzyżowaniu ulic: Junackiej i Komorowickiej) mają już sporo uciążliwości i samorząd chce je zmniejszać, a nie generować.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy nie chcą jakichkolwiek zmian w studium. Wolą, żeby tereny nad Białą pozostały zielone. Żeby było gdzie spacerować i odpocząć od zgiełku, który jest konsekwencją prowadzonej już działalności przemysłowej w tym rejonie.
– Dzieci tu chodziły na spacery. Tych dzieci z przedszkola już tutaj nie widujemy. Nie ma się co dziwić, nauczycielki wolą prowadzą je w inną stronę – mówi jeden z mieszkańców wskazując na duży ruch samochodów ciężarowych na ul. Komorowickiej. Posłuchaj O tym problemie już wielokrotnie informowaliśmy, ostatnio TUTAJ.
Radosław Hudziec podkreślał, że akurat ten problem zostanie wkrótce rozwiązany i przedszkolaki znowu będą mogły bezpiecznie Junacką spacerować. W ciągu kilku najbliższych miesięcy zostanie oddany do użytku nowy fragment ulicy Komorowickiej. Samochody ciężarowe zmierzające do firm tutaj zlokalizowanych będą dojeżdżały ulicą Orzeszkowej.