Ręce opadają, słów brakuje

FB/Maksymilian Pryga

Wandale pobazgrali farbą w spray’u chodnik przy ulicy Złotych Kłosów w Bielsku-Białej. Ich ofiarą padły także dwa zaparkowane w pobliżu samochody, mazda i mercedes. Dostało się też premierowi.

Sprawca lub sprawcy niewybrednych słowach – delikatnie mówiąc – wyrazili swój negatywny stosunek do Donalda Tuska, Koalicji Obywatelskiej i Zielonego Ładu.

Zgłoszenie o tym wybryku dotarło do policjantów dzisiaj rano. Jak się okazało, wandal (lub wandale) włamali się do stojącej w okolicy koparki i to z niej ukradli spray używany do znakowania. Czynności w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji I.

Oburzenia nie kryje miejski radny z osiedla Złote Łany, Maksymilian Pryga.

– Po prostu ***, wandale, ***! Słów mi brakuje, bo to dla mnie dramat i żenada. Jak się można tak zachowywać? Rozgrywki partyjne powinny odbywać się w Warszawie, a nie na poziomie lokalnym, osiedlowym, gdzie pracujemy na rzecz mieszkańców, remontujemy, a jakiś patafian, jeden z drugim, to niszczy. Ręce opadają! – denerwuje się. Posłuchaj