Poważny awans Tomasiaka. Bielszczanin zaatakował w drugiej serii.

Fot: PZN

Kacper Tomasiak potwierdził, że pomimo zeszłotyodniowej wpadki wciąż jest najlepszym z biało-czerwonych. Sobotnie zawody w szwajcarskim Engelbergu ukończył na  miejscu. Wynik mógłby być lepszy, ale w pierwszej serii bielszczanin – podobnie jak reszta Polaków – trafił na kiepskie warunki…

Wiatr nie pomagał

W pierwszej serii Polacy nie mieli zbyt wielkiego szczęścia do warunków. Wszyscy, bez wyjątku musieli mierzyć się z silnymi podmuchami w plecy. Poskutkowało to tym, że lokaty zajmowane przez naszych reprezentantów delikatnie mówiąc – nie rzucały na kolana. Kacper Tomasiak, Piotr Żyła i Kamil Stoch plasowali się dopiero w trzeciej dziesiątce…

Tomasiak zaatakował w drugiej serii

W drugiej serii Kacper Tomasiak miał już nieco więcej szczęścia do warunków, co pozwoliło mu osiągnąć 133 metry i zanotować znaczący awans w klasyfikacji. Ostatecznie wystarczyło to na 13. lokatę. Awans względem pierwszej serii zaliczył również Piotr Żyła, który rywalizację ukończył na 17. miejscu. Natomiast Kamil Stoch zajął 22. pozycję.

Sobotnie zmagania wygrał Domen Prevc – było to jego piąte zwycięstwo z rzędu. Słoweniec powiększył także swoją przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na podium towarzyszyli mu drugi – Felix Hoffmann i trzeci – Ren Nikaido.

Czytaj także: To wtedy polscy kibice poznali Kacpra Tomasiaka…