Piłka nożna

Czy uda im się przezimować na fotelu lidera? Ostatnia kolejka zadecyduje…

today27.10.2025 15:17

Tło
share close

Zespół Mateusza Saltariusa ma za sobą świetną rundę. Mimo że cele przed tym sezonem nie były aż tak wygórowane, to Błękitni mogą skończyć jesień nawet na fotelu lidera. O wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka przed przerwą zimową. Zdecydowanie jest więc o co walczyć!

Promyk pokonany

W ubiegły weekend drużyna z Pierśćca dość zdecydowanie pokonała na wyjeździe Promyk Golasowice. Nie było jednak tak łatwo jak mogłoby się wydawać. Wysoka wygrana 1:6 wskazuje na to, że było szybko, łatwo i przyjemnie. Rzeczywistość zdaniem szkoleniowca Błękitnych była nieco inna.

Wysokie zwycięstwo, ale nie powiedziałbym, że pewne. Trochę nas rywal zaskoczył. Do 40. minuty przegrywaliśmy 0:1, dopiero później udało się wyrównać. W pierwszej połowie mieliśmy sporo sytuacji, ale bramkarz Golasowic naprawdę miał swój dzień. W drugiej połowie zdominowaliśmy przeciwnika i zasłużenie wygraliśmy. Jak wpadła druga i trzecia, to już poszło, ale z pewnością nie było łatwo.-relacjonował szkoleniowiec Błękitnych – Mateusz Saltarius

Tuż za plecami lidera

Błękitni dzięki ostatnim świetnym wynikom plasują się w ścisłej czołówce skoczowskiej A-Klasy. Przed nimi ostatni mecz tej jesieni, w którym zmierzą się ze Zrywem Bąków. W ramach ostatniej kolejki w bezpośrednim starciu zmierzą się również dwie inne ekipy zaangażowane w walkę o pierwsze miejsce w lidze.

Iskra Iskrzyczyn uda się do Kończyc Małych, by tam powalczyć z miejscowym LKS-em. To właśnie wyniki tych dwóch spotkań, zadecydują o finalnym kształcie ligowej tabeli przed zimą. O swoje oczekiwania przed ostatnią serią gier w tej rundzie zapytaliśmy Mateusza Saltariusa:

-Zryw to fizyczny zespół, są to dobrze zbudowani zawodnicy, potrafią powalczyć. Trzeba będzie od początku być skoncentrowanym. Na szczęście gramy u siebie, a to zawsze nasz atut. {…} Na początku sezonu celem była pierwsza piątka, ale skoro wyniki dopisują, to czemu nie powalczyć o coś więcej? Chłopcy naprawdę ciężko pracują, zasługują na to. Fajnie by było zrobić mistrza…– nie krył swoich ambicji szkoleniowiec

Jak nie będzie lidera, to i tak będziemy zadowoleni

Nie od dziś wiadomo, że dobre wyniki jesienią wcale nie muszą się przełożyć na końcowy sukces. W futbolu – a już zwłaszcza w tym amatorskim decydująca jest zawsze druga runda. Szkoleniowiec bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę i zaznacza, że kluczowa będzie ich postawa na wiosnę. To wtedy wszystko się rozstrzygnie…

-Jak nie będzie lidera, to i tak będziemy zadowoleni. Czasem lepiej się atakuje z drugiego miejsca niż broni pierwszego. Jesień jest ważna, ale to wiosna wszystko zweryfikuje. Trzeba zimę dobrze przepracować – wtedy zobaczymy, na co nas naprawdę stać.- zakończył szkoleniowiec

 

Autor: Mikołaj Lorenz