Masa goli w derbach… Strzelał głownie jeden zespół

12.10.2025 19:03

fot: Radio BIELSKO

Derby Gminy Wilamowice były ozdobą 9. serii gier w bielskiej A-Klasie. Spotkanie przyciągnęło sporą rzeszę fanów obydwu drużyn, a piłkarze na boisku zadbali o ciekawe widowisko, choć bramki strzelali głównie goście… Pionier Pisarzowice wysoko pokonał Sokoła Hecznarowice.

Pionier szybko zdobył bramkę

Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu nie trzeba było długo czekać. Już w 5. minucie podopieczni Kamila Zonia mogli celebrować swoje trafienie. Michał Strzeżoń zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, a Kamil Gasidło wpakował piłkę do siatki. Po tym golu gra nieco się uspokoiła, a następne minuty nie przyniosły zbyt wielu emocji. Na kolejne sytuacje bramkowe trzeba było trochę poczekać…

Ciekawie zrobiło się dopiero w okolicach 18. minuty, gdy zza pola karnego na bramkę uderzał Adam Derbin, futbolówka nieznacznie minęła jednak lewy słupek. Później do głosu wreszcie doszli gospodarze. Pierwsze w świetnej sytuacji znalazł się Patryk Walczyk, lecz nie trafił czysto w piłkę. Niedługo potem niczego nie zabrakło już Adrianowi Pająkowi i w 24. minucie zapewnił swojemu zespołowi wyrównujące trafienie.

Radość nie trwała jednak zbyt długo, bowiem zaledwie sześć minut później Kamil Gasidło ponownie wyprowadził Pioniera na prowadzenie. Druga bramka była niemal identyczna jak ta pierwsza, znów wykorzystał dogranie z bocznej strefy boiska i po prostu dołożył nogę. Przed przerwą swoje okazje mieli jeszcze Michał Strzeżoń i Jakub Gajda, ale nie udało im się znaleźć drogi do siatki.

Pionier wypunktował Sokoła

W pierwszych minutach po zmianie stron miejscowi wyglądali całkiem nieźle, stwarzali sobie przyzwoite okazje i wydawało się, że w drugiej połowie jeszcze będzie ciekawie. Rewelacyjnym strzałem zza pola karnego popisał się, chociażby Kacper Honkisz, jego uderzenie zostało jednak obronione przez Pawła Surwiłło. Strzelać na bramkę próbował także Adrian Pająk, ale bezskutecznie… A potem Pionier wrzucił piąty bieg.

W 61. minucie prowadzenie podwyższył Michał Strzeżoń i to trafienie ewidentnie podcięło skrzydła piłkarzom Sokoła. Widać było, że z każdą minutą zespół słabnie, czego efektem były dwie kolejne bramki. W 78. minucie faulowany w polu karnym był Strzeżoń, więc sędzia główny – Patryk Fluder był zmuszony wskazać na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sebastian Cieślak i bez najmniejszego problemu pokonał Rafała Kwaśniewskiego.

Wynik meczu w 82. minucie ustalił Daniel Obracaj… Piłkarze Pioniera do Pisarzowic wrócił więc w świetnych humorach, a podopieczni Bogdana Swarzyńskiego musieli przełknąć gorycz porażki przed własną publicznością.