Piłka nożna

W pogoni za Ciścem. Czy Cięcina zbliży się do lidera?

today26.09.2025 15:21

Tło
share close

Świt Cięcina chce podtrzymać dobrą formę strzelecką w siódmej serii gier w żywieckiej A-Klasie przeciwko Beskidowi Gilowice. Zadanie nie będzie należało do łatwych. Podopieczni Seweryna Kośca przegrali do tej pory tylko jedno spotkanie – przeciwko perfekcyjnym liderom Maksymilianowi Cisiec. Obie ekipy nie przywykły oddawać punktów za darmo, zatem trudno przewidzieć, kto w tym meczu będzie faworytem.

Maciej Łącki przed meczem z Gilowicami: Jedziemy na trudny teren

Już w niedzielę, 28 września piłkarze Świtu Cięcina zmierzą się z Beskidem Gilowice. Spotkanie zapowiada się emocjonująco zarówno ze względu na pozycję obu zespołów w tabeli, jak i na ich podejście do ambitnych planów.

Zdaniem napastnika Świtu, Macieja Łąckiego, atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Nastroje są pozytywne. Ostatnio dopisujemy wyniki – remis, zwycięstwa – i jedziemy na trudny teren Gilowic. Wiemy, że łatwo nie będzie, ale jesteśmy przygotowani i liczymy, że uda się wywieźć stamtąd punkty.

Łącki, będący najlepszym strzelcem zespołu, podkreśla jednak, że jego dorobek to efekt gry całej drużyny, a nie indywidualnych popisów. – Stoję, pracuję, strzelam, ale żyję dzięki kolegom. W przodzie mamy chłopaków jak chociażby Dawid Piątek, który wykonuje tytaniczną robotę – biega, walczy, odzyskuje piłki. Dzięki nim te moje bramki wpadają.

Gilowice kandydatem do awansu?

Wokół Beskidu Gilowice od początku sezonu narosło sporo oczekiwań. Klub zatrudnił trenera Seweryna Kośca, szanowanego w regionie za swój dorobek.

Czytaj także: Gilowice faworytem do awansu? Seweryn Kosiec: „Nie wiem skąd się to wzięło”

To sprawiło, że Gilowice szybko zaczęto wymieniać w gronie faworytów do awansu. – Wydaje się, że te spekulacje wzięły się głównie z zatrudnienia trenera Kośca. Wszyscy wiedzą, że jeśli on gdzieś przychodzi, to walczy o najwyższe cele. Ale kadra Gilowic nie jest nie do przejścia. Mają swoje ubytki, potrafią remisować czy przegrywać. To wciąż duża zagadka.

Cele Świtu: punkty ważniejsze niż pogoń za liderem

Świt w tabeli traci kilka punktów do prowadzącego Maksymiliana Cisiec. Choć ostatnie bezpośrednie starcie zakończyło się wynikiem 5:3 dla rywali, Łącki uważa, że różnica między drużynami nie jest aż tak wielka.

Był to szalony mecz, w którym mieliśmy swoje niewykorzystane sytuacje. Cisiec to mocna drużyna, ale w naszym zasięgu. My nie chcemy na siłę gonić lidera – skupiamy się na zdobywaniu punktów i rozwoju młodych zawodników. Awans? Najpierw trzeba zbudować solidne fundamenty organizacyjne.

Doświadczony zawodnik, który pełni też rolę działacza w klubie, zwraca uwagę, że sam wynik sportowy to nie wszystko. – Nie chodzi o to, żeby awansować i po pół roku się wycofać. Najpierw trzeba przygotować klub – kadrę, zaplecze, organizację. A-Klasa to fajna liga, mocna, i dobrze jest w niej rosnąć krok po kroku.

Początek tego meczu w niedzielę o godzinie 15.

Autor: Michał Czarniecki