Piłka nożna

Zamek w Grodźcu zdobyty. Znakomity dzień grającego trenera Bujakowa

today20.09.2025 18:05

Tło
share close

Grający trener LKS-u Groń Bujaków Bartłomiej Jasiński wziął sprawy w swoje ręce w wyjazdowym meczu 6. kolejki bielskiej A-Klasy z LKS-em Zamek Grodziec. Ustrzelony hat-trick wywindował szkoleniowca na piąte miejsce w klasyfikacji króla strzelców rozgrywek. Początek sobotniego starcia nie zapowiadał jednak takiego obrotu spraw.

Wyrwać się z szarego końca bielskiej A-Klasy

Oba zespoły podeszły do sobotniego meczu w bojowych nastrojach. Sytuacja Zamku Grodziec i Groni Bujaków nie należała do najprzyjemniejszych. Zespoły zajmowały odpowiednio 13. i 12. miejsca w tabeli, a różnica między nimi wynosiła trzy punkty. Taki kontekst niemal gwarantował otwarte starcie bez nadmiernych prób murowania własnych bramek.

Czytaj także: Groń Bujaków – czy miesiąc miodowy beniaminka się skończył?

Tak też się stało, kiedy to już w 5. minucie gry Piotr Kędroń wygrał starcie z obrońcą gości i z zimną krwią wykończył akcję. To był mocny wstrząs dla Bujakowa, który nie planował kapitulacji własnej obrony w tak szybkim czasie. Mecz trwał nadal, a goście ani myśleli się poddać.

Bojowe nastawienie przyniosło efekty w 27. minucie. Wtedy to Groń rozegrała piłkę w kierunku długiego słupka. Jeden ze skrzydłowych zgrał futbolówkę z linii końcowej do Bartłomieja Jasińskiego, który z odległości pięciu metrów dał swoim podopiecznym wyrównanie.

Groń Bujaków podkręcił tempo, Zamek Grodziec nie nadążył za rywalem

Wydaje się, że bramka na remis podłamała zawodników Kamila Leguta. Pojawiły się problemy z koncentracją, co poskutkowało objęciem prowadzenia przez Groń. W 43. minucie Paweł Kuźnik otrzymał świetne podanie za plecy obrońców, po czym minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Po takim golu „do szatni” na koniec pierwszej części gry morale gospodarzy było co najmniej podłamane.

W drugiej połowie starcia zawodnicy z Bujakowa wprowadzili nowe siły na boisko, by utrzymać przewagę nad rywalami. Jak powiedzieli, tak też i zrobili. W 59. minucie wspomniany wcześniej Bartłomiej Jasiński dołożył kolejne trafienie, uderzając piłkę głową nie do obrony przez bramkarza gospodarzy Marcina Nawrockiego.

Gdy było już niemal pewne, że trzy punkty pojadą do Bujakowa, w ostatniej minucie meczu zawodnikom Kamila Leguta nie udało się już odzyskać koncentracji, dopuszczając się faulu we własnym polu karnym. Podyktowaną jedenastkę pewnie wykorzystał zdobywca hat-tricka w sobotnim pojedynku – Bartłomiej Jasiński.

Co powiedział po meczu zdobywca hat-tricka?

Po pewnej wygranej nad Zamkiem Grodziec grający trener Jasiński nie krył zadowolenia. – Nastroje na pewno są dobre, bo mecz wygrany. Potrzebowaliśmy tego, potrzebowała tego drużyna. Ciężki okres za nami z kontuzjami i brakami w treningach, dlatego te trzy punkty są wyjątkowo cenne – podkreślał.

Mimo swojej kapitalnej dyspozycji strzeleckiej, trener nie chciał stawiać siebie na pierwszym planie. – Muszę pochwalić całą drużynę. Może nie zagraliśmy jeszcze na swoim poziomie, ale każdy zawodnik dał już swój impuls i przypomniał, co potrafi. Szczególne słowa uznania należą się młodzieży – Kubie Jędrusiakowi i Bartkowi Majdakowi, którzy stanęli na wysokości zadania. Piotrek Kudłaciak po wejściu z ławki dał nam bramkę, więc każdy dołożył swoją cegiełkę – zaznaczył.

Zapytany o moment, który zmienił losy meczu, Jasiński wskazał na reakcję zespołu po stracie bramki. – Może nawet ta pierwsza bramka, ten prosty błąd, nas podrażnił i dodał kopa. Umieliśmy na to odpowiedzieć i to jest budujące.

Na zakończenie dodał, że choć zwycięstwo i własny hat-trick cieszą, drużyna wciąż ma przed sobą wiele pracy. – Potrzebowaliśmy tych trzech punktów, to da impuls, ale wierzę, że kolejne mecze będą jeszcze lepsze – podsumował Bartłomiej Jasieński.

Tym samym Groń chwilowo zrównała się punktami z Centrum Ligota oraz Sokołem Zabrzeg (po siedem oczek i odpowiednio 8. i 7. miejsce). Natomiast Zamek Grodziec pozostaje przedostatnim zespołem ligi z jednym punktem po sześciu kolejkach.

LKS Zamek Grodziec – LKS Groń Bujaków 1:4 (1:2)
1:0 Piotr Kędroń  (6′)
1:1 Bartłomiej Jasiński (27′)
1:2 Paweł Kuźnik (43′)
1:3 Bartłomiej Jasiński (59′)
1:4 Bartłomiej Jasiński (90′, karny)

LKS Zamek Grodziec: Nawrocki 1 – K. Jasiński 3, Legut 44, Pyka 20, Koziar 7 (78′ Skorupa 11), Lach 99, Pierzga 19 (61′ A. Jasiński 17), Greń 6, Suski 35, Kieczka 10 (c), Kędroń 9
Trener: Kamil Legut

LKS Groń Bujaków: T. Jasiński 40 – Rosegnal 6 (68′ Puda 8), Janeczko 20 (c), Jędrusiak 19 (58′ Marek 3), Moc 7 (46′ Fołta 16), Majdak 5, Wasztyl 18, Jaromin 14, Wnęczak 10, Kuźnik 9, B. Jasiński 11
Trener: Bartłomiej Jasiński

Napisane przez: Michał Czarniecki