Piłka nożna

Działo się w Rybarzowicach! Finalistę poznaliśmy dopiero po karnych

today11.09.2025 10:23

Tło
share close

Znamy pierwszego z finalistów Pucharu Polski w Podokręgu Bielsko-Biała! Drzewiarz Jasienica wyszedł zwycięsko ze starcia z a-klasową Iskrą, choć wcale nie było łatwo. Niżej notowany rywal postawił bardzo ciężkie warunki, a momentami wręcz przeważał w tym spotkaniu. O awansie do finału zadecydował konkurs „jedenastek”.

Iskra postawiła się Drzewiarzowi

Równo o 17.00 wybrzmiał pierwszy gwizdek arbitra i zespoły ruszyły do walki. Od początku dało się zauważyć, iż to przyjezdni chcą prowadzić grę. Częściej utrzymywali się przy piłce, jednak nic wielkiego z tego nie wynikało, Iskra natomiast co jakiś czas starała się wyjść z własną akcją. Pierwsze minuty nie przyniosły jednak zbyt wielu strzałów, czuć było, iż oba zespoły doskonale zdają sobie sprawę z wagi tego spotkania.

W 10 minucie pierwszy raz do interwencji zmuszony został Paweł Góra. Dopiero później do głosu doszli goście. Pierwsze, strzał Filipa Harężlaka obronił Richard Zajac, a później dwukrotnie gospodarzy uratowała poprzeczka. W 28 minucie Konrad Kuder strzałem zza pola karnego spróbował zaskoczyć golkipera miejscowych, a kilkadziesiąt sekund później piłka po strzale Patryka Łacha trafiła w boczną siatkę.

Był to moment, w którym Drzewiarz mocno starał się zaznaczyć swoją przewagę. Skończyło się jedynie na wrażeniu optycznym, bowiem do siatki nic nie wpadło. Tuż przed przerwą próbował jeszcze Kuder, jednak doświadczony Zajac pewnie poradził sobie z tym uderzeniem. Do szatni drużyny schodziły, więc przy bezbramkowym remisie.

Iskra była bliska szczęścia

Druga połowa wyglądała nieco inaczej. Po zmianie stron zespół z Rybarzowic zdołał wykreować kilka świetnych sytuacji. Do pierwszej i chyba zarazem najlepszej doszło w 54. minucie. Jakub Pilch świetnie odnalazł się w polu karnym, jednak jego strzał głową obronił bramkarz. Paweł Góra popisał się znakomitym refleksem i uchronił swój zespół przed stratą gola.

Pod drugą bramką natomiast działo się niewiele, co jakiś czas Vadym Mavieienko i Konrad Kuder decydowali się na strzały z dystansu, ale nie przynosiły one zamierzonych efektów. Minuty leciały, a kibice zebrani na trybunach, powoli ostrzyli sobie zęby na rzuty karne. Pod koniec spotkania miejscowi jeszcze raz spróbowali zagrozić bramce rywali. Jakub Caputa popisał się świetnym strzałem, natomiast niezawodny tego dnia Paweł Góra sparował piłkę na rzut rożny.

Drzewiarz wygrał „wojnę nerwów”

Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia, więc sprawa była prosta — rzuty karne! W nich lepsi okazali się piłkarze z Jasienicy, a bohaterem serii jedenastek został Paweł Góra. Bramkarz Drzewiarza obronił dwa strzały, a co za tym idzie, w znacznym stopniu przyczynił się do ostatecznego triumfu. Dla golkipera był to pierwszy mecz po długiej przerwie, więc można powiedzieć, że wrócił w imponującym stylu. Po spotkaniu naszej redakcji udało się porozmawiać z samym zainteresowanym, oto co powiedział:

Na pewno chcieliśmy ten mecz dużo wcześniej rozstrzygnąć, nie udało się… ale fajnie, że akurat w karnych udało się te dwie „jedenastki” obronić i pomogłem drużynie. Tak naprawdę wracam po czterech miesiącach, to jest mój pierwszy mecz i bardzo się cieszę, myślę, że dużą część miałem w tym wygranym półfinale.

-Mówił na gorąco po spotkaniu Paweł Góra

Więcej wypowiedzi pomeczowych znajdziecie tutaj

 

Iskra Rybarzowice 0:0 (4:2) Drzewiarz Jasienica

Iskra Rybarzowice

Zajac, Krawczyk, Kolarczyk, Śleziak K., Niemczyk (50′ Pilch), Maj, Śleziak D., Kurowski, Caputa, Jastrzębski, Mazur

Trener: Daniel Kasprzycki

Drzewiarz Jasienica

Góra, Smalcerz, Marek (61′ Drewniak), Paleta, Kuder, Harężlak (46′ Matvieienko), Królak (69′ Podgórski), Łach, Shutak (46′ Pach), Tolasz, Czulak,

Trener: Konrad Kuder

Napisane przez: Mikołaj Lorenz