Piłka nożna

Niespodzianka w Iskrzyczynie. Pruchna pokazała charakter

today08.09.2025 07:00 1 2

Tło
share close

Mecz wicelidera tabeli – Iskry Iskrzyczyn z liderem LKS-em 99 Pruchna nie bez powodu okraszono mianem hitu 6. kolejki skoczowskiej A-Klasy. Podopieczni Andrzeja Myśliwca zdołali oprzeć się zmotywowanym gospodarzom, pomimo wielu przeciwności. Zawodnicy Iskry mogą mówić o zaprzepaszczonej szansie.

Cel Iskry – zdetronizować osłabioną Pruchnę

Gospodarze z Iskrzyczyna zmotywowani przyjmowali u siebie pruchneński zespół. Wiedzieli, że u rywala występują wyraźne braki kadrowe. Zgodnie z danymi kierownika drużyny LKS-u Ferdynanda Gabrysia, pretendent do mistrzostwa nie zabrał ze sobą aż ośmiu zawodników. Na tej liście widniały nazwiska zarówno ostoi kolektywu Marcina Bednarka, jak i najlepszego strzelca zespołu w tym sezonie  – Kamila Gabrysia. Mało tego, na ławce rezerwowych przyjezdnych można było zobaczyć tylko dwóch zmienników.

Czytaj także: LKS Pruchna nie chce powtórki z zeszłego sezonu A-Klasy. Idzie po marzenia

Przed podopiecznymi Krystiana Śleszyńskiego nadarzyła się unikalna szansa. Iskra mogła dotkliwie pobić osłabionego przeciwnika i zostać nowym liderem A-Klasy. Zadanie wydawało się o tyle ułatwione, że zespół gospodarzy w silnym zestawieniu rozpoczął niedzielne starcie.

Iskra Iskrzyczyn, LKS 99 Pruchna
Foto: Radio BIELSKO

Nerwowe zagrania i „niechlujstwo” w pierwszej połowie

Wszystko wydawało się iść w pomyślnym dla Iskry kierunku, gdy po pierwszych ośmiu minutach kontroli gry sędzia Adam Targowski podyktował rzut karny po ewidentnym faulu obrońcy Pruchnej. Pewnie jedenastkę wykorzystał Wojciech Kołek.

Iskra atakowała coraz odważniej, ale po drodze popełniała błędy, o których wspomniał trener Krystian Śleszyński.

– Graliśmy nerwowo, trochę niechlujnie. Myślę, że ciężar tego meczu z liderem, który miał komplet punktów i czyste konto, ich nieco przerósł – powiedział.

Błędy w obronie Iskrzyczyna stworzyły przestrzeń dla LKS-u do wyrównania. Tak też się stało w 38. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego debiutant Dawid Mencner wpakował głową piłkę do bramki.

Zanim arbiter zaprosił obie ekipy do szatni, gospodarze zdążyli jeszcze odzyskać prowadzenie. W ostatniej akcji pierwszej części gry Tomasz Olszar znalazł się z piłką sam na sam z bramkarzem po dośrodkowaniu Kamila Brzózki z rzutu wolnego. Takiego daru od losu Iskra nie mogła zmarnować.

Pruchna nie mogła tego meczu zremisować… A jednak!

Obraz niemającego argumentów LKS-u oraz przewagi iskrzyczynian pozostawał aktualny przez większość drugiej połowy. To zresztą było najmniejsze zmartwienie podopiecznych Andrzeja Myśliwca. W 55. minucie kapitan Paweł Pańta z Pruchnej zobaczył drugą żółtą i czerwoną kartkę za ostry faul.

Jednak fatalnie osłabieni goście grali coraz to odważniej. Chcieli gonić wynik nie zważając na problemy. LKS dopiął swego – w 80. minucie wywalczyli rzut karny po tym, jak w polu karnym jeden z obrońców Iskry powalił na ziemię atakującego gości. Nie obyło się wtedy bez pretensji do sędziego Targowskiego za wcześniejszą kolizję obrońcy Iskry z własnym bramkarzem.

W elemencie strzałów z jedenastego metra Robert Miłkowski dorównał poprzedniemu wykonawcy karnego z Iskry i ustalił wynik spotkania na 2:2.

Jak wygląda sytuacja w tabeli?

Podział punktów w hicie kolejki oznacza, że LKS 99 Pruchna pozostaje liderem skoczowskiej A-Klasy z dorobkiem 13 punktów. Natomiast Iskra Iskrzyczyn z 11 oczkami spadła na czwarte miejsce tabeli.

W następny weekend zawodników Iskry czeka wyjazdowy mecz ze Strażakiem Pielgrzymowice (niedziela, 14 września, g. 16). W tym samym czasie LKS Pruchna podejmie u siebie Olimpię Goleszów.

Iskra Iskrzyczyn – LKS 99 Pruchna 2:2 (2:1)
1:0 Wojciech Kołek (8′, karny)
1:1 Dawid Mencner (38′)
2:1 Tomasz Olszar (45’+1′)
2:2 Robert Miłkowski (80′, karny)

Iskra Iskrzyczyn: Kawulok 99 – Karbowniczek 16 (46′ Krzempek 14), Staniek 9, Gabryś 23, Olszar 13, Brzózka 29, Kołek 8, Kojma 18, Szymała 20, K. Gaszczyk 88, J. Gaszczyk 10 (k)
Trener: Krystian Śleszyński

LKS 99 Pruchna: Ferfecki 12 – Miłkowski 2, Kiełbasa 5, Pańta 6 (k) (55′ czerw.), Kapturski 7, Brychcy 8, Borkowski 9, Siatkowski 14 (70′ Pajor 3), P. Jany 16, Kania 17, Mencner 20
Trener: Andrzej Myśliwiec

Napisane przez: Michał Czarniecki

Komentarze do wpisu (1)

Komentarze są wyłączone.