W Wilamowicach pojawił się łoś. Zwierzę widywane jest przez mieszkańców już od kilku dni. – Łoś rozwija swoją liczebność i będziemy go spotykać częściej – mówi Tomasz Gawęda, rzecznik Nadleśnictwa Bielsko.
Leśnicy podkreślają, że choć nasze okolice nie są dla łosia typowym środowiskiem, zwierzęta te potrafią się tu odnaleźć. – Nasze tereny nie są dla niego szczególnie atrakcyjne, bo woli środowiska podmokłe, bagienne, ale może tu przebywać i dobrze się czuć – wyjaśnia Tomasz Gawęda.
Zagrożenie? Tak, ale głównie dla kierowców
Największe zagrożenie łoś stwarza dla kierowców. – To zwierzę bardzo ciężkie, a przez wysokie nogi ma środek ciężkości umiejscowiony wysoko. Dlatego kolizje z łosiem są wyjątkowo groźne. Spotkanie z nim na drodze, szczególnie rano i wieczorem, może być niebezpieczne – zaznacza rzecznik.
Przyzwyczajajmy się
Łosie pojawiały się już wcześniej w regionie. W czerwcu zwierzę widziano w gminie Jeleśnia. – Jest prawdopodobieństwo, że to ten sam osobnik, ale musiałby to potwierdzić specjalista – dodaje nasz rozmówca.
Zdaniem leśników mieszkańcy muszą przygotować się na coraz częstsze spotkania z dziką zwierzyną. – Tak jak przez pewien czas częściej widywaliśmy wilki, tak teraz będziemy spotykać również łosie i inne gatunki. Przy kontakcie z takim zwierzęciem trzeba zachować respekt i pamiętać, że może zachować się dla nas nieprzewidywalnie – podsumowuje rzecznik Nadleśnictwa Bielsko.
Fot. Spotted: Wilamowice/Pisarzowice/Dankowice/Stara Wieś: