W Bielsku-Białej bez podtopień, ale pogotowie przeciwpowodziowe ciągle w mocy

Aleksander Szałajko/Wydział Prasowy UM BB

W bielskim ratuszu po raz drugi zebrał się dzisiaj sztab kryzysowy.

Prognozy, na szczęście, się nie potwierdziły i noc w mieście minęła spokojnie. Nie było podtopień ani zalań.

– Sytuacja jest poważna, nadal działamy prewencyjnie. Tak jak modele pogodowe zmieniły się na plus, tak mogą zmienić się na minus. Dlatego utrzymuję pogotowie przeciwpowodziowe i wydawanie worków z piaskiem mieszkańcom. Dziękuje wszystkim służbom i instytucjom zaangażowanym w prewencję. Nadal musimy trzymać rękę na pulsie – mówił podczas posiedzenia Jarosław Klimaszewski.

Worki można odbierać przez całą dobę, do odwołania – w PreZero przy ulicy Reksia 6. Na głowę przysługuje 20 sztuk. Do tej pory wydano 190 ton piasku, po który zgłosiło się 3,5 tysiąca mieszkańców. W jego przygotowaniu pomagali osadzeni z Zakładu Karnego w Cieszynie i Grupa Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża Bielsko-Biała.

Dziś o godzinie 5:30 stan rzeki Białej w Mikuszowicach wynosił 116 centymetrów, o godzinie 8:00 103 centymetry. Woda nadal opada.

Prognozowany na dzisiaj opad deszczu ma wynieść od 25 do 40 milimetrów na metr kwadratowy. Prognozy na jutro pokazują już tylko przelotny opad.

Trzy stopnie zagrożenia powodziowego

W Polsce mamy trzy stopnie zagrożenia powodziowego. Pierwszy to pogotowie przeciwpowodziowe. Wprowadza je wójt, burmistrz, starosta lub wojewoda przy wzroście poziomu wód w rzekach. Drugi to alarm przeciwpowodziowy wprowadzany, gdy rzeki osiągną stan alarmowy. Alarm wprowadzają te same podmioty co pogotowie. Trzeci poziom to już klęska żywiołowa oznaczająca powódź, zniszczenia i ewakuację ludzi. Stan klęski żywiołowej wprowadza Rada Ministrów. Może to zrobić z własnej inicjatywy lub na wniosek wojewody.