Z PRL-owskim polonezem do Turcji. Marek Kurczyk jedzie w Złombolu

fot.: UM Czechowice-Dziedzice

Marek Kurczyk z Czechowic-Dziedzic już po raz czwarty bierze udział w charytatywnym rajdzie Złombol. Tym razem jego celem będzie Giresun – tureckie miasto położone nad Morzem Czarnym. Start tegorocznej edycji zaplanowano na 5 lipca ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie.

W nietypową podróż razem z Markiem Kurczykiem wyruszy Grzegorz oraz ich wysłużony, ale niezmiennie dzielny polonez „Heniek”. Pojazd, mimo swojego wieku, przeszedł w ostatnich latach kilka istotnych modernizacji. W ubiegłym roku zyskał nowy silnik, a przed tegorocznym wyjazdem otrzymał nowe piasty, łożyska, alternator i naprawioną klapę bagażnika.

– W trakcie Złombolu nie można niczego planować, bo wtedy los się tylko uśmiecha – podkreśla Marek Kurczyk. Posłuchaj

Najważniejsze: pomóc dzieciom z domów dziecka

Udział w rajdzie to nie tylko pasja i przygoda. Cały dochód z wydarzenia przeznaczany jest na wspieranie dzieci z domów dziecka. Zebrane środki przekazywane są m.in. na organizację wycieczek, wakacyjnych wyjazdów oraz rozwijanie pasji najmłodszych, takich jak kursy muzyczne czy sportowe. W ubiegłym roku ekipa z Czechowic-Dziedzic zebrała blisko 12 tys. zł.

Złombol to największy charytatywny rajd samochodów produkcji dawnego bloku w Europie. Obok syrenek i fiatów, na trasie nie brakuje też unikalnych modeli, które dziś częściej można zobaczyć w muzeach niż na drogach.